Ocenia się, że powódź, jaka dotknęła Włochy, jest dla tego kraju najbardziej niszczycielska w tym stuleciu.
Premier Włoch wraca ze szczytu
W związku z kataklizmem premier Włoch Giorgia Meloni przyspiesza swój powrót do kraju ze szczytu G7 w japońskiej Hiroszimie - podała agencja ANSA.
Włoska polityk odleci do Rzymu jeszcze w sobotę.
Georgia Meloni spotkała się podczas szczytu w Hiroszimie m.in. z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim
Polityczni liderzy, którzy spotkali się w Hiroszimie, zaoferowali wsparcie Włochom dotkniętym powodzią. Prezydent Francji Emmanuel Macron napisał na Twitterze, że jego kraj "jest gotów dostarczyć każdą potrzebną pomoc".
Nasze myśli są z ofiarami i rodzinami, które straciły wszystko – dodał Macron.
Niszczycielska powódź
We włoskim regionie Emilia-Romania, niszczonym od kilku dni przez katastrofalne powodzie, ewakuowano już 36 tysięcy osób, o czym powiadomiły lokalne władze. Wcześniej informowano o 27 tys. mieszkańców ewakuowanych w całym regionie.
Najwięcej osób musiało opuścić swoje domy w rejonie Rawenny, ponad 8 tysięcy w prowincji Forli-Cesena, a 4 tysiące w okolicach Bolonii. Liczba gmin dotkniętych przez powódź zbliża się do stu.
Całe terytorium wygląda jak zbombardowane. To szokujące - powiedziała przedstawicielka władz regionu Irene Priolo.
Zanotowano 305 lawin błotnych i osuwisk ziemi, zamkniętych jest ponad 500 dróg. W rejonie miejscowości Lugo koło Rawenny spadł śmigłowiec, który brał udział w operacji kontroli sieci energetycznej. Cztery osoby zostały ranne, w tym dwie ciężko.
Liczba ofiar powodzi wzrosła do 14. Nieznany jest dokładny bilans zaginionych. W miejscu dotkniętym katastrofą wciąż obowiązuje najwyższy, czerwony alert pogodowy. W wielu rejonach znów występują intensywne opady deszczu. Trwa też wielkie sprzątanie ulic i placów z błota w zalanych, zniszczonych miejscowościach.
Z różnych stron napływają doniesienia o poważnych zniszczeniach.
W Casola Valsenio mamy prawdziwą katastrofę. Wszystkie drogi długości 92 kilometrów są zamknięte. Z powodu lawin błotnych nasze terytorium jest odcięte od świata - powiedział burmistrz tego miasteczka koło Rawenny Giorgio Sagrini.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: Polskie Radio 24 / PAP

mm