Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karp stanie ością w gardle?

Dominika Kucharska
„Express” udał się na karpiowo-choinkowe zwiady. Sprawdzaliśmy co można kupić, gdzie i za ile, bo w końcu święta już za dwa tygodnie!

„Express” udał się na karpiowo-choinkowe zwiady. Sprawdzaliśmy co można kupić, gdzie i za ile, bo w końcu święta już za dwa tygodnie!

<!** Image 3 align=none alt="Image 201361" >

Tłumy w galeriach handlowych i ogromne kolejki do marketowych kas rozwiewają wszelkie wątpliwości - bożonarodzeniowa gorączka zakupów sięga zenitu.

<!** reklama>

Już schodzą

Zaczynamy od karpia. Do sklepowych zbiorników z wodą najpopularniejsza bożonarodzeniowa ryba wskoczyła jeszcze przed początkiem grudnia. Podobnie było zresztą z karpiami w wersji już niepływającej.

W Tesco za kilogram żywego karpia zapłacimy 11,99 zł. Tyle samo życzy sobie Real, chociaż w zeszłym tygodniu markety tej sieci kusiły ceną 9,99 zł za kg całego karpia, pod warunkiem, że na pozostałe zakupy wydało się minimum 100 zł.

Na większy wydatek musimy przygotować się kupując rybę w mniejszych sklepach. - Karpie schodzą bardzo dobrze. Ludzie wolą kupić je teraz, zamrozić i nie zawracać sobie tym głowy na ostatnią chwilę - mówi sprzedawczyni w sklepie rybnym w Śródmieściu. A jak tu wygląda sytuacja cenowa? Karp cały - 16,90 zł, tusza - 19,90 zł, a dzwonka za 26,90 zł. To drożej niż w marketach, ale kupujących nie brakuje. - Karpia jem raz w roku, więc wolę zapłacić nawet dwa razy więcej w sprawdzonym sklepie rybnym i mieć pewność, że wiem, co jem - mówi pani Anna, którą zaczepiamy w trakcie zakupów.

Nie tylko karpie

Od jakiegoś czasu nie tylko karp króluje na wigilijnych stołach. Coraz skuteczniej koronę odbierają mu inne ryby, na przykład koleżanki z norweskich wód. Za kilogram świeżego łososia w promocji zapłacimy około 34 zł. Pstrąg to wydatek rzędu od 14 do 20 zł za kg, a kilogram dzwonka mrożonego halibuta to już blisko 50 zł (tuszę kupimy za cenę niższą o ok. połowę).

Choinki blask

Ze stołu przenosimy się na ziemię i szukamy żywych choinek. Tu wybór, w porównaniu z rybami, jest na razie znacznie mniejszy. Prawdziwe, zielone zatrzęsienie planowane jest na środek tego tygodnia.

W tym roku na kupno półtorametrowego świerku pospolitego wyłożymy z portfela ok. 27 zł - w przypadku promocji, a ok. 40 zł, jeśli nie trafimy na zniżki. Kilka złotych więcej trzeba będzie wydać na świerk srebrzysty, jednak o dużych różnicach w cenie możemy mówić dopiero w przypadku, m.in., jodły kaukaskiej. Drzewko kusi kształtem i gęstymi gałązkami, ale już wydatek 100 zł potrafi zniechęcić.

Tradycyjnie rodzi się też dylemat, gdzie najlepiej ową choinkę kupić. Na targowisku lub od przydrożnych sprzedawców, a może na stoiskach przed marketami? O tym, że pierwsza opcja jest lepsza, przekonuje nas pan Jacek, który od kilku lat sprzedaje choinki na targowisku w Fordonie. - Mamy sprawdzone szkółki. Jak raz wciśniemy komuś choinkę, która po tygodniu zgubi wszystkie igły, bo była ścięta w zbyt mroźny dzień, to mamy pewność, że klient za rok do nas nie przyjdzie. Ci sprzed marketów nie przejmą się jednym klientem. Poza tym z nami można się potargować - dodaje.

Do trójki bożonarodzeniowych niezbędników dodajemy poinsecję, czyli gwiazdę betlejemską. Za doniczkę z 4 lub 5 intensywnie czerwonymi kwiatami zapłacimy ok. 10 zł. Są też wersje miniaturowe tej roślinki. W ich wypadku cena spada o połowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!