https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Karmienie kapustą

Ryszard Giedrojć
Blednie gwiazda barona Munchhausena , bo komu w Polsce może zaimponować facet, który ciągnąc się za włosy wyciągnął się z bagna. U nas prosty rzezimieszek Piotr K., „Broda”, któremu przypisuje się 70 przestępstw, narkotyki, broń, rozbójnicze wymuszenia, nie tylko sam wyciągnie się z kryminału, ale jeszcze wciąga w bagno kilka osób.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/giedrojc_ryszard.jpg" >Blednie gwiazda barona Munchhausena , bo komu w Polsce może zaimponować facet, który ciągnąc się za włosy wyciągnął się z bagna. U nas prosty rzezimieszek Piotr K., „Broda”, któremu przypisuje się 70 przestępstw, narkotyki, broń, rozbójnicze wymuszenia, nie tylko sam wyciągnie się z kryminału, ale jeszcze wciąga w bagno kilka osób. Tej sztuki „Broda” dokonuje dzięki umiejętności snucia barwnych opowieści sprzed lat. Pojawiają się w nich nazwiska osób, na które jest społeczne zapotrzebowanie. Zyskując status świadka koronnego „Broda” może połączyć przyjemne z pożytecznym. Oddał przysługę społeczeństwu wnosząc swój udział do śledztwa w sprawie zabójstwa generała Marka Papały. Opisał spotkanie zleceniodawcy zamachu z gangsterami. Wartości tej relacji nie umniejsza fakt, że w tym czasie jeden z tych bandziorów już nie żył, a drugi siedział w areszcie. Grunt, że wymienił polonijnego biznesmena Edwarda Mazura.

<!** reklama> Na deser dostał możliwość pogrążenia byłego policjanta Sławomira Opali, którego był informatorem, nosząc wtedy ksywę Kapusta. Opala właśnie został aresztowany, co odnotowały media, bo jego życiorys był inspiracją do powstania serialu „Pitbull”, wystąpił też w dokumentalnym filmie „Prawdziwe psy”. Reżyser tych filmów, Patryk Vega, zabiega o poręczenie osób zaufania publicznego, by sąd uchylił tymczasowe aresztowanie Opali, w którego uczciwość zawodową wierzą nie tylko byli koledzy z wydziału zabójstw.

Trzeba trafu, że właśnie „Kapuście”, zwanemu dziś „Brodą”, były szef CBA, Mariusz Kamiński przypisuje rewelacje na temat powiązań posła Mirosława Drzewieckiego z gangiem pruszkowskim, prania pieniędzy z narkotyków i finansowania nimi Platformy Obywatelskiej. Prokurator generalny Andrzej Seremet co prawda twierdzi, że w relacji świadka koronnego „Brody” nie ma informacji wskazujących na finansowanie partii ze środków mafijnych, ale to dla PiS zbyt łakomy kąsek, by wdawać się w szczegóły. Wszak faktem jest, że „Broda” powiedział coś o Drzewieckim, więc do wyborów będziemy karmieni kapustą.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski