Mariusz Kurzawski, prezes KST Unibax nie zgadza się z surowością kary i grozi ogłoszeniem upadłości klubu. Powołuje się m.in. na PGE Marmę, która w tym sezonie odmówiła udziału w meczu w Lesznie i została potraktowana znacznie łagodniej. Szef „Aniołów” zapomina jednak, że rzeszowianie argumentowali swój postępek złym stanem toru i troską o zdrowie zawodników.
<!** reklama> A jakie argumenty miał Uniabx 22 września w Zielonej Górze? Żadnych! Przecież już tego samego dnia ok. godz. 13.30 Władysław Gollob, ojciec kontuzjowanego Tomasza, powiedział w TVP Info, że syn w tym sezonie na motor nie wsiądzie. Podstaw do przełożenia meczu więc nie było.
Osobna sprawa to zachowanie działaczy z Torunia w trakcie procesu wyjaśniającego. Nie było skruchy ani słowa "przepraszam".
Czas leczy rany i wielu kibicom żal jest Unibaksu. Warto, aby przypomnieli sobie wieczór 22 września i słowa, jakich używali na wieść o walkowerze...
Krzysztof Wypijewski