- Przez te barierki mamy praktycznie zamknięte wejście do domu - twierdzi Beata Serafin z domu przy ulicy Świętego Ducha 81. Remont drogi wojewódzkiej utrudnił życie lokatorom kamienicy.
<!** Image 2 align=right alt="Image 148343" sub="Metalowe barierki odgradzają chodnik i kamienicę od ruchliwej ulicy. Fot. Renata Napierkowska">Podział działek, żółte metalowe bariery, jakie postawiono wokół narożnej kamienicy, stojącej przy skrzyżowaniu ulic Działowej i Świętego Ducha, budzą zdecydowane protesty mieszkańców.
- Te sprawy ciągną się od wielu miesięcy. I od początku próbuję przekonać Zarząd Dróg Wojewódzkich, że projekt jest źle przygotowany. Nie została do końca uregulowana sprawa działek. Teren, który jest ogrodzony, tylko w części należy do mnie. Reszta jest własnością zarządcy drogi. Kto więc ma teraz dbać o porządek na tym placu? - zastanawia się Beata Serafin, współwłaścicielka kamienicy przy ulicy Świętego Ducha.
Z kartonami przez jezdnię
Lokatorzy mają jeszcze inne problemy. Teren wzdłuż całej kamienicy, znajdującej się na łuku drogi został ogrodzony, by w ten sposób zapewnić bezpieczeństwo przechodniom. Zlikwidowano jednak przez to miejsca parkingowe, które były tam wcześniej. Dostawcy, którzy podjeżdżają z towarem do sklepów, muszą zostawiać samochody po drugiej stronie ulicy i przenosić kartony i skrzynki przez jezdnię.
<!** reklama>- Zostało nam praktycznie jedno wejście do domu od strony podwórza. Jednak jest ono tak wąskie, że samochód ciężarowy się tam nie zmieści. A jak ja ocieplę kamienicę i sąsiad, to będzie ono jeszcze węższe. Poza tym, żeby na przykład, ktoś z lokatorów wniósł meble, to samochód musi wjechać najpierw na podwórko sąsiedniej posesji - mówi Beata Serafin.
Będzie spotkanie
<!** Image 3 align=right alt="Image 148343" sub="Lokatorzy mogą wjechać samochodami na podwórko jedynie wąskim przesmykiem pomiędzy domami Fot. Renata Napierkowska">Ulica po przebudowie znajduje się wyżej od chodnika i w czasie obfitych opadów woda może wlewać się do piwnic. Remont drogi wojewódzkiej na tym odcinku już się zakończył, jednak inwestycja nadal trwa. - Ta sprawa nie jest jeszcze zamknięta. Właśnie, między innymi, z powodu roszczeń wysuwanych przez lokatorów tej kamienicy. 22 kwietnia odbędzie się spotkanie zainteresowanych stron z przedstawicielem Urzędu Marszałkowskiego. My, jako przyszli właściciele drogi, też zgłaszamy swoje spostrzeżenia dotyczące usterek, żebyśmy nie musieli później rozwiązywać problemów, które zaprowadzili projektant czy wykonawca - tłumaczy Jacek Kodzis, kierownik Rejonu Dróg Wojewódzkich w Inowrocławiu.
Do tematu przebudowy drogi i sytuacji lokatorów kamienicy powrócimy po spotkaniu przedstawicieli zarządu dróg, marszałka i mieszkańców.