Sezon 2021 jak na razie układa się wyśmienicie dla Kajetanowicza i Szczepaniaka. Jedyna polska załoga regularnie walcząca w mistrzostwach świata wygrała dwa z trzech rajdów, w których wystartowała: Rajd Chorwacji i Rajd Portugalii. Na Sardynii, w walce o prowadzenie w rajdzie, zawodnicy LOTOS Rally Team mieli więcej pecha, jednak i tak zdołali opuścić włoską wyspę z cennymi punktami.
- Każdy, kto chce wygrać ten rajd, jest trochę szalony – nie krył "Kajto" na mecie jednego oesów Rajdu Estonii w 2015 r., kiedy w nim debiutował. Wtedy oraz rok później pokazał, że ma odwagę trzymać gaz w podłodze, dzięki czemu dwukrotnie zdobył drugie miejsce. Punkty wywalczone w Estonii były ważnym elementem jego drogi po tytuły mistrza Europy (w sumie trzy).
Na estońskie oesy Kajetanowicz powrócił w ubiegłym roku, kiedy rajd ten rozgrywany był już w ramach Rajdowych Mistrzostw Świata. Tempo Polaka zachwycało kibiców na całym świecie oraz jego najgroźniejszych rywali, również tych z fabrycznego WRC 2, nad którymi "Kajto" także górował. Do pełnego sukcesu zabrakło jednak trochę szczęścia, dlatego w tym roku chce wyrównać rachunki z tym rajdem.
– Rajd Estonii jest zupełnie innym rajdem nawet od tych szutrowych, które zaliczane są do mistrzostw świata. Jest wyjątkowy ze względu na naprawdę wysokie prędkości, dalekie skoki i specyfikę nawierzchni. Organizator zdecydował się dodatkowo stworzyć kilka sztucznych hop. Na pewno będzie sporo frajdy i radości z jazdy, ale trzeba też być maksymalnie skupionym i uważać na każdym zakręcie - zwrócił uwagę trzykrotny mistrz Europy.
Na starcie stanie blisko 50 załóg, z czego 14 w kategorii WRC 3, a wśród nich lokalni kierowcy, tacy jak Egon Kaur, ale też znani z bardzo szybkiej jazdy Finowie, między innymi Emil Lindholm. Apetyt na zwycięstwo będzie miał również Hiszpan, Pepe López. Pikanterii doda obecność dwukrotnego mistrza Europy, Rosjanina Aleksieja Łukjaniuka. To właśnie z nim na trasach europejskiego czempionatu Kajetanowicz przez lata toczył elektryzujące pojedynki. Teraz obaj kierowcy spotkają się ponownie, tym razem walcząc o zwycięstwo w rundzie mistrzostw świata.
- Testy rozpoczęliśmy od tych samych odcinków specjalnych, co w zeszłym roku. Specjalnie wybrałem takie drogi, bo poprzednio dały nam dobre przygotowanie, jeśli chodzi o ustawienia samochodu. Jak zawsze, jestem bardzo zmotywowany do walki. Kiedy wsiadam do samochodu rajdowego staram się czerpać frajdę z jazdy, ale przede wszystkim z rywalizacji wśród najlepszych. Mam nadzieję, że osiągniemy tutaj tempo, które będzie satysfakcjonujące przede wszystkim dla mnie, bo jeśli to się uda, to nasi kibice też będą zadowoleni – zapowiedział "Kajto".
Rajdowe emocje rozpoczną się tradycyjnie w czwartek. Wtedy zawodnicy pokonają odcinek testowy oraz rozpoczną rywalizację na krótkim, wieczornym dwukilometrowym odcinku Tartu. Z kolei w piątek areną zmagań będą odcinki: Arula (12,66 km), Otepää (18,25 km), Kanepi (16,51 km) oraz Kambja (17,85 km). Wszystkie będą pokonywane dwukrotnie.
Sobota będzie najdłuższym, liczącym 132,86 km etapem rajdu. Na pierwszą pętlę złożą się odcinki Peipsiääre (23,56 km), Mustvee (12,39 km), Raanista (22,76 km) oraz Vastsemõisa (6,72 km). Na koniec drugiej pętli zawodnicy ponownie przejadą też 2-kilometrowy odcinek Tartu. Finał zmagań rozegra się w niedzielę na trzech, dwukrotnie pokonywanych oesach: Neeruti (7,80 km), Elva (11,72 km) oraz Tartu vald (7,47 km), który stanowić będzie także dodatkowo punktowany Power Stage. Łącznie na rajdowych kibiców z całego świata czeka 319,38 km najwyższych rajdowych emocji.
Lubisz quizy?
JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:
- Reprezentacja Anglii WAGs, czyli partnerki rywali Polaków
- Była dziewczyna Szczęsnego spotyka się z kierowcą Formuły 1
- Skład reprezentacji Polski na igrzyska w Tokio
- Zobacz statystyki kierowców w F1 2021. Verstappen nie odstaje od Hamiltona
- Najcenniejsze kluby wg "Forbesa". Trzy piłkarskie w TOP 10, jest polski akcent
- Wyjątkowy pokaz nowego bolidu Alfa Romeo Racing Orlen. Robert Kubica jest dumny
