Dokładnie 21 odcinków specjalnych liczył Rajd Portugalii 2022, na którym organizatorzy Rajdowych Mistrzostw Świata świętowali okrągłą pięćdziesiątkę cyklu. Niezwykle popularne wśród kibiców zawody są legendarnym już punktem w kalendarzu, a tegoroczna edycja była pięćdziesiątą piątą w historii.
Kajetanowicz i Szczepaniak przystąpili do zmagań po drugim miejscu w Rajdzie Chorwacji. Polacy triumfowali w Portugalii rok temu, w debiutanckim starcie ustronianina. W tym roku miało być jednak sporo trudniej: na starcie pojawiła się rekordowa liczba zawodników, a sporo z nich stanowili kierowcy fabryczni, którzy mieli za sobą nawet po 10 startów w tych zawodach.
Załoga LOTOS Rally Team zrobiła jednak wszystko, by pokazać się z jak najlepszej strony i udało się jej to znakomicie. Aż 13 odcinków specjalnych kończyła na podium. W klasyfikacji generalnej WRC 2 zakończyła zmagania na drugiej pozycji, dopisując także dwa punkty za drugie miejsce na Power Stage Fafe.
– Rozpoczęliśmy i zakończyliśmy ten weekend w dobrym stylu, osiągając świetny wynik - podsumował trzykrotny rajdowy mistrz Europy. - Drugie z rzędu podium w tym sezonie i dodatkowe punkty za Power Stage w takim rajdzie i przy rekordowej konkurencji wywołuje mój uśmiech. To był rajd godny mistrzostw świata, pełen pułapek, zmiennej pogody i wysokich temperatur. Moim celem jest utrzymanie tempa czołowych kierowców globu i nadal będę ciężko pracować, by walczyć o mistrzostwo, choć w tym roku z wiadomych powodów będzie znacznie trudniej. Dziękuję Maćkowi i całemu zespołowi LOTOS Rally Team, bo wszyscy wykonali doskonałą robotę! Dziękuję za wsparcie kibicom i partnerom, bez których nie mógłbym robić tego, co kocham. Teraz wracamy do Polski i już nie mogę doczekać się, gdy będę mógł uściskać moją rodzinę!
