[break]
Kacper ma 19 lat, w tym roku szkolnym będzie zdawać maturę, a po niej... Oby świat mody stanął otworem. Kacper Karaszewski robi wszystko, by dostać się do raju pokazów i wielkich kreatorów. Na szczęście ma wielkie wsparcie ze strony rodziny, udało mu się także nawiązać pierwsze wartościowe kontakty z ludźmi z branży, ale o tym za chwilę. - Kilka miesięcy temu powstała moja pierwsza kolekcja, która nawiązuje do modnych obecnie lat 80. - zdradza Kacper Karaszewski.
- Zrezygnowałem jednak z nadmiernego blichtru, który towarzyszył stylistyce tamtych lat, stawiam na prostotę. Kolekcja to jedna sprawa, równie absorbujące, a może nawet bardziej, są sprawy organizacyjne. Niestety, dopięcie na ostatni guzik wydarzenia modowego jest bardzo trudne i wyczerpujące, a proszę nie zapominać, że jeszcze chodzę do szkoły. Bywa, że sprawa pokazu, który zaplanowałem na 24 października o godz. 19 w pałacu w Lubostroniu (plakaty już się drukują) pochłania większą część doby. Gdyby nie wsparcie rodziny, nie dałbym rady.
Dzięki rodzicom udało mu się kupić świetne włoskie materiały, krewni pomogli także w zorganizowaniu zaplecza krawieckiego. Kacper Karaszewski w bydgoskim Technikum Chemicznym uczy się w klasie fotograficznej i ma już za sobą pierwsze doświadczenia z sesji zdjęciowych, ale ciągnie go na głębsze wody.
- Ogromną inspiracją jest dla mnie Karl Lagerfeld, projektant domów mody i fotograf. Planuję po maturze wyjechać do Warszawy, studiować być może na Akademii Sztuk Pięknych (projektowanie odzieży). Tymczasem zapraszam na swój pokaz do Lubostronia. Będę się chciał wkraść do świata mody. Udowodnię, że nie trzeba wydawać tysięcy, by kupić suknię zdobioną, np. kamieniami Svarowskiego. Moda uliczna też będzie ciekawie pokazana. Na wybiegu pojawi się moja 13-letnia kuzynka, która jest dla mnie jak siostra. Była wielką inspiracją przy tworzeniu kolekcji. Jej wyjście będzie zamykać pokaz.