Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już nigdy nie usłyszą braw...

Redakcja
1 listopada przypominamy ludzi sportu, którzy odeszli w ostatnich 12 miesiącach. Na zawsze pozostaną w naszej pamięci.

1 listopada przypominamy ludzi sportu, którzy odeszli w ostatnich 12 miesiącach. Na zawsze pozostaną w naszej pamięci.

<!** Image 5 align=none alt="Image 223737" >

BOLESŁAW PROCH

Zmarł 22 grudnia 2012 r. w Niemczech. Miał 60 lat. Od dłuższego czasu chorował na serce. Był znakomitym żużlowcem. Karierę rozpoczął w 1972 roku w Zielonej Górze. W latach 1977/1980 reprezentował barwy Stali Gorzów, w latach 1981/1987 występował w bydgoskiej Polonii, z którą dwa razy wywalczył srebrne medale drużynowych mistrzostw Polski. Dwukrotnie zdobył takie same medale w indywidualnych mistrzostwach kraju. Jako pierwszy polonista zdobył Złoty Kask (1981), trzykrotnie stawał na podium Kryterium Asów. Bolesław Proch nieoczekiwanie zakończył karierę w 1987 roku. Pojechał z Polonią na zawody towarzyskie do Amsterdamu i Rotterdamu. Cała ekipa podróżowała autobusem, Bolesław Proch pojechał natomiast do Holandii prywatnym mercedesem z całą rodziną. Taka decyzja zdziwiła członków bydgoskiej ekipy. Po czasie okazało się, że wspaniały żużlowiec już wcześniej zaplanował, iż nie wróci do Polski i na stałe postanowił pozostać na Zachodzie. Zamieszkał w Niemczech.

JERZY KONECKI

Zmarł 28 grudnia 2012 r. w Bydgoszczy po długiej chorobie. Miał 75 lat. Był sportowcem, wieloletnim działaczem i kibicem bydgoskiej Astorii. Przygodę z koszykówką, jako zawodnik rozpoczął w latach 50. w Gwieździe Bydgoszcz. Po powstaniu sekcji koszykówki w Astorii przeszedł do klubu przy ul. Królowej Jadwigi. Po zakończeniu kariery, w latach 1970/1980, był kierownikiem zespołów seniorskich, pracował również jako spiker zawodów koszykówki. Pogrzeb Jerzego Koneckiego odbył się 2 stycznia 2013 roku. Pochowany został na cmentarzu przy ul. Chojnickiej w Bydgoszczy, na osiedlu Czyżkówko.

DARIUSZ GŁOWACKI

Zmarł nagle 11 stycznia 2013 r. w Bydgoszczy. Miał 64 lata. Był znany w środowisku bydgoskich piłkarzy ręcznych. Przez wiele lat był trenerem i prezesem bydgoskiego AZS, następnie aktywnie pracował w zespołach Komandor oraz Cigna STU. Ponadto działał w Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Pochowany został na cmentarzu Nowofarnym w Bydgoszczy, przy ul. Artyleryjskiej.

KAZIMIERZ GURTATOWSKI

Zmarł w Bydgoszczy 16 stycznia 2013 r. w wieku 72 lat. Był trenerem koordynatorem Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. Jako trener pracował w Lechu Rypin, Kujawiaku Włocławek, bydgoskich klubach Zawisza, Brda, Chemik. Był również asystentem selekcjonera kadry Polski Ryszarda Kuleszy. Prowadził różne reprezentacje w związku, zdobywając z nimi złote, srebrne i brązowe medale mistrzostw Polski zespołów młodzieżowych.

Był pomysłodawca wielu imprez masowych dla młodzieży. W przyszłym roku świętowałby 50-lecie pracy trenerskiej. Otrzymał wiele nagród i wyróżnień. Pochowany został w Bydgoszczy na cmentarzu przy ul. Wiślanej.<!** Image 3 align=none alt="Image 223707" sub="Kazimierz Gurtatowski">

ANDRZEJ MORAWIEC

Zmarł w Bydgoszczy 21 lutego 2013 r. po długiej chorobie. Miał 64 lata. W bydgoskiej Polonii uprawiał dżudo w latach 60. i 70. Był reprezentantem naszego województwa. W wadze powyżej 100 kg wywalczył brązowy medal młodzieżowych mistrzostw Polski. Był wspaniałym kolegą, życzliwym człowiekiem. Pochowany został 26 lutego 2013 r. w Bydgoszczy, na cmentarzu przy ul. Ludwikowo.

WŁADYSŁAW STACHURSKI

Zmarł nagle 13 marca 2013 r. w Warszawie. Miał 68 lat. Szedł do siedziby PZPN odebrać bilety na mecz Polski z Ukrainą na Stadionie Narodowym. Nie doczekał, gdyż dosięgnął Go drugi zawał serca. Wzbudzał zaufanie i potrafił przyciągać do siebie wielu ludzi. Był przez pewien czas selekcjonerem kadry narodowej, powoływał do reprezentacji U-16. W Bydgoszczy jest bardzo dobrze zapamiętany przez piłkarzy i kibiców. W latach 1988-90 prowadził z powodzeniem Zawiszę. Sezon 1989/90 zakończył z zespołem tuż za podium - to największy w historii sukces piłkarzy z Gdańskiej.<!** Image 4 align=none alt="Image 223708" sub="Władysław Stachurski">

JAN ERDMAN

Zmarł nagle 17 marca 2013 r. w Bydgoszczy. Miał zaledwie 25 lat. Sternik osad wioślarskich LOTTO Bydgostii w latach 2003/2011. W mistrzostwach Polski wywalczył 10 medali - 2 złote, 2 srebrne, 6 brązowych. Dziewięciokrotnie zdobył Drużynowe Mistrzostwo Polski. Sterował zwycięską osadą seniorów, która minimalnie pokonała załogę Leander Henley podczas Wielkiej Wioślarskiej w 2007 roku. Pochowany na cmentarzu został w Dąbrówce Nowej.

DARIUSZ KARABASZ

Zmarł 29 kwietnia w wieku 49 lat w Nakle. Najdłużej pracujący (23 lata) mechanik i starter w motorowodnym Teamie Tadeusza Haręzy - wielokrotnego mistrza Polski, Europy i świata. Spokojny, opanowany, bezgranicznie oddany Teamowi i dyscyplinie. W ciągu kilkudniowych zawodów potrafił przez wiele godzin pracować przy silniku.Oprócz funkcji mechanika i obsługi silnika, wspólnie z bratem Romanem decydował o momencie startu zawodnika w bolidzie.

- Objechaliśmy cały świat i zawsze szczęśliwie wracaliśmy do domu - mówił Stefan Czarnecki, menedżer i rzecznik Teamu Haręza. - Darek został potrącony przez początkującego kierowcę na przejściu dla pieszych w Nakle, niedaleko swojego domu. Po kilkutygodniowej walce o życie zmarł.

MARIA WOJCIECHOWSKA (z domu Woźniak)

Zmarła 7 czerwca w wieku 55 lat. Ostatnio mieszkała w Gostyninie, koło Płocka. W latach 1972-1980 była zawodniczką Bydgoskiego Klubu Wioślarek. Szczególne sukcesy, w tym wiele medali mistrzostw Polski w kategorii juniorek, odnosiła w dwójce bez sternika. Jej osiągnięcia sprawiły, że została powołana do kadry narodowej. Po zakończeniu kariery nie zerwała z ukochaną dyscypliną. Wielokrotnie uczestniczyła w regatach różnej rangi, dopingując młodsze koleżanki.

<!** reklama>JAN JASKÓLSKI

Zmarł w Inowrocławiu 22 czerwca w wieku 73 lat. Lekkoatleta, trzykrotny olimpijczyk, trójskoczek urodził się tuż po wybuchu wojny, jesienią 1939 roku, przy warzelni soli, w dzielnicy przez starszych mieszkańców nazywanej „Krukiem”. Najbardziej utytułowany sportowiec tego miasta.

Najpierw były oczywiście zabawy z kolegami, a pierwsze sukcesy przyszły, kiedy nie miał 20 lat, bowiem w 1958 roku pobił rekord Polski juniorów w trójskoku. Ten wynik szybko zaowocował powołaniem do wojska i występami w Zawiszy. Lata 60. były dla niego złotym okresem. To wtedy zakwalifikował się do reprezentacji na olimpiady w Tokio (1964) - był dwunasty i w Rzymie (1960) oraz Meksyku (1968) - odpadł w eliminacjach. Na mistrzostwach Europy w Belgradzie (1962) i Budapeszcie (1966) zajmował 4 lokaty. Siedmiokrotny wicemistrz Polski miał ogromnego pecha będąc wiecznie drugim za znakomitym Józefem Schmidtem. Wybrał „potrójne skakanie”, choć był także znakomitym w sprincie i skoku w dal. Jego rekordy życiowe na 100 metrów -10,6 sekundy, w dal - 7,64, a trójskoku - 16,76, a wszystko uzyskane na bieżni żużlowej.

Mimo choroby i wieku, zawsze znajdował czas na spotkania z młodzieżą.

JAN KACZMAREK

Zmarł w Inowrocławiu 24 sierpnia w wieku 77 lat. W młodości uprawiał różne dyscypliny, m.in. boks w Goplanii Inowrocław. Był przez wiele lat dyrektorem Wojewódzkiego Ośrodka Sportowego w Sępólnie Krajeńskim. Nadzorował jego budowę i rozbudowę. Dbał o przygotowania sportowców do najważniejszych imprez w sezonie. W latach 90. przez ponad 10 lat był dyrektorem Budowlanego Klubu Sportowego. Następnie działał w Okręgowym Związku Piłki Nożnej. Pochowany został w Inowrocławiu.

ANDRZEJ ROHNKA

Zmarł w Bydgoszczy 28 września w wieku 75 lat. W latach 50-60 był pięściarzem LZS Chełmno, a następnie zasilił barwy bydgoskiego Zawiszy. Stoczył 238 pojedynków, przegrywając zaledwie 38. Po awansie wojskowego klubu do ekstraklasy należał do czołowych zawodników, reprezentował również barwy naszego województwa. W 1965 roku zakończył czynną karierę pięściarską i skończył kurs instruktora, następnie trenera I klasy. Zajął się szkoleniem młodzieży w Zawiszy, wychował wielu medalistów mistrzostw Polski. Po przejściu na emeryturę był członkiem Pomorsko-Kujawskiego Klubu Seniora Boksu. Został wyróżniony Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi, Złotą Odznaką Zasłużony Działacz Kultury Fizycznej oraz odznaką Polskiego Związku Bokserskiego. Pochowany został na cmentarzu przy ulicy Stefana Kardynała Wyszyńskiego na Bielawkach w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!