Juniorzy na medal

Ostatni turniej o indywidualne mistrzostwo świata juniorów, który wczoraj odbył się w Gnieźnie wygrał Przemysław Pawlicki. To pozwoliło mu stanąć do biegu dodatkowego o srebro. Niestety, przegrał w nim z Darcy Wardem.

<!** Image 2 align=right alt="Image 180218" sub="Maciej Janowski był wczoraj bardzo szczęśliwy. I trudno się dziwić. Rok temu przegrał złoto w wyścigu dodatkowym z Wardem Fot.: Jarosław Pabijan">Przed czwartą rundą IMŚJ Maciej Janowski wyprzedzał Szweda Dennisa Anderssona o osiem, a Australijczyka Darcy’ego Warda o dziewięć punktów. Polak musiał wywalczyć wczoraj minimum 8 oczek, aby sięgnąć po złoto. Oczywiście przy założeniu, że wszystkie wyścigi wygra Andersson.

Szwed spisywał się jednak przeciętnie, co automatycznie obniżało próg punktowy, który musiał osiągnąć Janowski. Ostatecznie Polak cieszył się ze złota już po XIV biegu.

Zawodnik Betardu Sparty Wrocław został tym samym ósmym Polakiem, który sięgnął po tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów. Wcześniej na najwyższym stopniu podium stawali: Piotr Protasiewicz (1996), Robert Dados (1998), Dawid Kujawa (2001), Jarosław Hampel (2003), Robert Miśkowiak (2004), Krzysztof Kasprzak (2005) i Karol Ząbik (2006).

Gnieźnieńską rundę wygrał Przemysław Pawlicki, który nie znalazł pogromcy. Doskonały występ pozwolił mu zrównać się punktami w klasyfikacji generalnej z Darcy Wardem. Niestety, w wyścigu dodatkowym lepszy okazał się Australijczyk. Ten ostatni został najskuteczniejszym żużlowcem w historii młodzieżowego czempionatu - w swoim dorobku ma dwa złote i srebrny krążek.

Wczorajsze zawody pechowo zakończyły się dla Piotra Pawlickiego. W swoim pierwszym starcie 16-latek uczestniczył w karambolu i stadion opuścił w karetce. W szpitalu okazało się, że doznał złamania ręki.

<!** reklama>

Wyniki z Gniezna

Klasyfikacja generalna