Grand Prix zmierza do decydujących rozstrzygnięć. Po turnieju w Krško do rozegrania pozostaną już tylko zawody w Teterow (Niemcy) i Toruniu.
Słoweńska runda Grand Prix zapowiadała się bardzo atrakcyjnie, bo im bliżej końca sezonu i ostatecznych rozstrzygnięć, tym emocji powinno być coraz więcej. Tymczasem nad torem w Krško pojawiły się czarne chmury. W piątek z powodu nawałnicy odwołano trening. Na dodatek w zawodach nie pojedzie jedyny liczący się reprezentant gospodarzy Matej Žagar (poobijał się w meczu ligowym w Polsce), co może mieć także wpływ na frekwencję. Zamiast Słoweńca wystąpi prezentujący ostatnio wyborną formę Duńczyk Niels-Kristian Iversen.
Losowanie numerów i pól startowych nie było dla Polaków dobre. Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski - ścigający prowadzącego w klasyfikacji GP Taia Woffindena - trzykrotnie będą musieli starować z zewnętrznych pól, co dla tego toru ma duże znaczenie.
- W Słowenii oczywiście dam z siebie sto procent, jadę tam zbierać punkty - powiedział Bartosz Zmarzlik, który przed dwoma tygodniami, po Grand Prix w Gorzowie, mówił, że w finałach woli być ostatni z dorobkiem 18 punktów niż pierwszy z 14.
Dobre wspomnienia z Krško ma Patryk Dudek. Rok temu stanął tam na trzecim stopniu podium. Szybsi byli tylko Martin Vaculik i Fredrik Lindgren.
W Krsko „zadebiutuje” bydgoski junior Tomasz Orwat, a właściwie to jego kevlar. Kombinezon kolegi z Polonii - Maticia Ivacicia (wystąpi z dziką kartą) uległ zniszczeniu, nie udało się go naprawić i Słoweniec poprosił o pomoc Orwata. Kevlar bydgoszczanina dostarczył do Krsko Jerzy Kanclerz, menedżer bydgoskiej ekipy. Ivacić dziś w nim wystartuje.
W SOBOTNIM, PAPIEROWYM WYDANIU EXPRESSU BYDGOSKIEGO ZAMIEŚCIMY PROGRAM ZAWODÓW
CZOŁÓWKA KLASYFIKACJI GRAND PRIX
1. T. Woffinden (Wielka Brytania) - 103 pkt, 2. B. Zmarzlik (Polska) - 87, 3. M. Janowski (Polska) - 79, 4. F. Lindgren (Szwecja) - 76, 5. P. Dudek (Polska) - 68, 6. G. Hancock (USA) - 66, 7. A. Łaguta (Rosja) - 66, 8. E. Sajfutdinow (Rosja) - 65, 9. M. Žagar (Słowenia) - 61.