Wzbudziła ogromne zainteresowanie na wrocławskim Tattoo Konwencie. Uwielbia rysować i właśnie zdobyła wyróżnienie za mikrotatuaż. Nadia Latusek jest niezwykle sympatyczną jedenastolatką, której pasją jest robienie tatuaży.
- Najchętniej wykonuję kolorowe, bajkowe tatuaże. Dla mnie najlepiej jest kłaść kolor, bo na razie takich z cieniowaniem jeszcze się nie uczyłam. Ale powoli będę się uczyć i pewnie kiedyś mi to wyjdzie – opowiada Nadia.
ZOBACZ TAKŻE:
Wrocław Tattoo Konwent trwa. Najlepsze tatuaże w weekend na ...
Jej rodzice wspominają, że córka rysowała od najmłodszych lat. Później przychodziła po szkole do studia tatuażu, które wspólnie prowadzą i podpatrywała, jak powstają rysunki na skórze. Kiedy sama chciała spróbować, zaczęła od sztucznej skóry, a pierwszy „prawdziwy” tatuaż zrobiła – gdy miała 10 lat – swojej mamie. Następny był tata, a później w kolejce do Nadii ustawili się znajomi i przyjaciele rodziny. Pierwsze komercyjne prace wykonywała dopiero na konwencie: - Nie chcieliśmy zmarnować jej talentu i chyba teraz był dobry moment, żeby pokazać co potrafi – mówi Beata „Betty” Latusek, tatuatorka z wrocławskiego studia Betty Tattoo Shop, mama Nadii.
Czytaj także:Duży węzeł przesiadkowy lepi się od brudu. Będzie lepiej... kiedy będę pieniądze i firma do sprzątania
Tata dziewczynki, pytany czy chciałby, żeby córka związała swoją przyszłość ze studiem tatuażu i tatuowaniem odpowiada, że chciałby, aby Nadia robiła to, co jest jej pasją, co sprawia jej przyjemność i w czym się realizuje. Przyznaje też, że popularność młodej tatuatorki zaskoczyła go: - Jest szaleństwo, nie możemy tego ogarnąć. Nawet my przerwaliśmy swoją pracę – jest większe zainteresowanie Nadią niż tym, co my wykonujemy – mówi Kamil Latusek.
Nadia jest prawdopodobnie najmłodszą tatuatorką w Polsce i jedną z najmłodszych na świecie. Kiedy zaczyna mówić o tatuowaniu, od razu wiadomo, że tym żyje: – Tatuaż zaczyna się od wzoru. Jak już się ma wzór, trzeba go wydrukować, zrobić odbitkę, dobrać kolory, igły i wielkość rury. Gdy już ma się tę odbitkę, trzeba ją odbić na skórze. Zostaje ślad, można tatuować – jedenastolatka może opowiadać o swojej pasji godzinami. Dodaje też, że kiedy będzie starsza, także chciałaby mieć tatuaż.
Czytaj także:Pożyczonym harleyem po terenach zielonych - prezydent Wrocławia może
