Jeżeli nasi pingpongiści wygrają, to - bez względu na inne rozstrzygnięcia - już w piątek zapewnią sobie występ w play-off i przynajmniej brązowy medal (pokonani w półfinałach nie grają o 3. lokatę).
Zbigniew Leszczyński, menedżer bydgoskiej ekipy wystawia najsilniejszy skład, którym obecnie dysponuje. W Rzeszowie zagrają: Hindus Harmeet Desai, Węgier Adam Pattantyus i Marek Badowski. Wiadomo, że w barwach Gwiazdy nie wystąpi już Chińczyk Zhai Chao, który przeszedł operację barku.
AZS ma większe kłopoty. Kontuzjowany jest bowiem lider polskiej formacji - Mateusz Gołębiowski (w Bydgoszczy pokonał Badowskiego 3:1, nasza ekipa wygrała 3:2). Jego miejsce ma zająć jeden z juniorów.
Jeżeli nie uda się w Rzeszowie postawić kropki nad "i", to kolejna szansa w poniedziałek, 15 maja. Tego dnia nasi zagrają w Białymstoku z Dojlidami.
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU