Jerzy Osiak doszedł do takich wniosków po spotkaniu organizacji pozarządowych z przedstawicielami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Tematem były planowane przez rząd zmiany w ustawie o zbiórkach publicznych. "Były to 3 godziny prezentowania kompletnie odległych od siebie stanowisk" - skomentował lider WOŚP. Jego zdaniem "dotychczasowa ustawa jest wystarczająca, powstała w wyniku wzorowego procesu konsultacji społecznych i dobrze reguluje organizację zbiórek publicznych w Polsce". "Nie potrzeba tu żadnych zmian!" - podkreślił.
Owsiak obawia się, że nowa ustawa "da ministrowi prawo odwołania wcześniej zatwierdzonej przez siebie zbiórki, które tej decyzji o odwołaniu nadają skutek natychmiastowy i które dają możliwość „przejęcia” środków już zgromadzonych w efekcie tej odwoływanej zbiórki".
Owsiak nie wierzy też, w zapewnienia, że "chodzi o nasz wspólny interes". Nazywa je nawet "niebezpiecznymi i zwodniczymi". "Za kilka dni, za kilka miesięcy, możemy wszyscy odczuć na własnej skórze, jak potężne narzędzie zyskają politycy w walce z nielubianymi przez siebie organizacjami - zakaz organizowania zbiórki i zmiana celu wydatkowania zebranych środków. Wtedy może paść argument - takie jest prawo, jest to polskie prawo, ustanowione przez nas, a wcześniej konsultowane z organizacjami pozarządowymi" - zauważa.
Przeczytaj też:Teksty Gazety Lubuskiej o WOŚP
Jego zdaniem nie "nie może być tak, że minister spraw wewnętrznych na niejasnych bardzo przesłankach, jakimi są określenia <>, czy <>, unieważnia zbiórkę oraz ma możliwość uruchomienia procedury <> zebranych już środków".
"Polacy, dzieje się coś niezwykle niebezpiecznego, coś co wykracza poza wszelkie normy budowania społeczeństwa obywatelskiego" - ostrzega Jerzy Owsiak.
Przeczytaj też:Ile zarabia Jurek Owsiak?
POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Owsiak obawia się, że nowa ustawa "da ministrowi prawo odwołania wcześniej zatwierdzonej przez siebie zbiórki, które tej decyzji o odwołaniu nadają skutek natychmiastowy i które dają możliwość „przejęcia” środków już zgromadzonych w efekcie tej odwoływanej zbiórki".
Owsiak nie wierzy też, w zapewnienia, że "chodzi o nasz wspólny interes". Nazywa je nawet "niebezpiecznymi i zwodniczymi". "Za kilka dni, za kilka miesięcy, możemy wszyscy odczuć na własnej skórze, jak potężne narzędzie zyskają politycy w walce z nielubianymi przez siebie organizacjami - zakaz organizowania zbiórki i zmiana celu wydatkowania zebranych środków. Wtedy może paść argument - takie jest prawo, jest to polskie prawo, ustanowione przez nas, a wcześniej konsultowane z organizacjami pozarządowymi" - zauważa.
Przeczytaj też:Teksty Gazety Lubuskiej o WOŚP
Jego zdaniem nie "nie może być tak, że minister spraw wewnętrznych na niejasnych bardzo przesłankach, jakimi są określenia <
"Polacy, dzieje się coś niezwykle niebezpiecznego, coś co wykracza poza wszelkie normy budowania społeczeństwa obywatelskiego" - ostrzega Jerzy Owsiak.
Przeczytaj też:Ile zarabia Jurek Owsiak?
POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:
WOŚP 2018 w Zielonej Górze. Barwny korowód i świetna zabawa na zielonogórskim deptaku
