Prokuratura w Bydgoszczy potwierdza sensacyjne informacje dotyczące działań brytyjskiej policji w sprawie zaginięcia przed laty, a pochodzącej z Inowrocławia Małgorzaty Wnuczek. Angielskie służby mają szukać ciała, które może znajdować się w walizce. Poszukiwania trwają na odcinku rzeki Soar, płynącej przez Leicester między mostem Mill Lane, a Upperton Road.
To Cię może też zainteresować
Jak wynikało z informacji udzielonych Gazecie Pomorskiej przez Matthew Cobba, rzecznika policji w Leicester, 12 czerwca zakończono pewien etap poszukiwań, ale teraz do działań zostaną włączeni płetwonurkowie. Konkretne miejsca na odcinku rzeki, w których mają zostać przeprowadzone działania, zostały wyznaczone na podstawie wcześniejszych badań przy użyciu sonaru, kamer oraz psów tropiących.
- Zabójstwo, to jest wątek wiodący w tej sprawie - mówi prok. Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. - W tym kierunku też, a więc artykułu 148 kodeksu karnego, zostało wszczęte śledztwo.
W tej sprawie, co warto zaznaczyć, trwają dwa śledztwa. Prowadzą je niezależnie polscy śledczy z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, którzy nadzorują działania podejmowane przez policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Drugie postępowanie jest prowadzone przez policję w Leicester, gdzie w latach 2005-2006 Małgorzata Wnuczek mieszkała, wraz z mężem i córką.
To jednak ustalenia polskiej strony spowodowały, że w ubiegłym roku powołano międzynarodowy zespół detektywów, którego działanie ma usprawnić wymianę informacji między służbami oby krajów. Dzięki informacjom zebranym przez policję i prokuraturę w Bydgoszczy, na początku czerwca w Greater Manchester został zatrzymany 39-letni mężczyzna. Przesłuchano go i objęto dozorem.
- Ta osoba jest w zainteresowaniu brytyjskiej policji w związku z czynami przeciwko wymiarowi sprawiedliwości, w tym przypadku chodziło o możliwość zacierania śladów - dodaje prok. Adamska-Okońska.
Nieoficjalnie chodzi o osobę, co do której są podejrzenia, że mogła pomagać w ukryciu ciała kobiety.
Potencjalny sprawca?
W postępowaniu wytypowano również innego mężczyznę, który - jak informuje prokuratura - miał krótko przed zaginięciem Małgorzaty Wnuczek, pozostawać z nią z "bliskiej relacji". Z nieoficjalnych ustaleń, które pojawiły się w Gazecie Pomorskiej 16 czerwca, wynikało, że kobieta w 2006 roku poznała na terenie Wielkiej Brytanii mężczyznę o imieniu Piotr, rzekomo pochodzącego z Torunia. Był przesłuchiwany krótko po zgłoszeniu zaginięcia Polki prze brytyjskich śledczych, ale jego wyjaśnienia uznano za spójne i logiczne. Miał też "mocne alibi".
- Na tym etapie nie mogę komentować tych informacji - mówi prok. Adamska-Okońska.
Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, pewne tropy w tym postępowaniu mają prowadzić również do Trójmiasta.
Małgorzata Wnuczek zaginęła 31 maja 2006 roku. Miała wtedy 27 lat. Ostatni raz była widziana, kiedy wracała autobusem z miejsca pracy, z przedsiębiorstwa Peter Jackson Logistics przy Sunnigdale Road w Leicester. Mieszkała wtedy z mężem, Dariuszem w innej części miasta, w domu współdzielonym z innym małżeństwem. Kilka tygodni wcześniej odwiedziła rodziców mieszkających w Inowrocławiu, zostawiła tam też trzyletnią córkę.
Specjalny zespół śledczy
W tamtym czasie, jak wynikało z relacji rodziców, w małżeństwie Małgorzaty i Dariusza miało nie układać się najlepiej. Bliscy podejrzewali, że mężczyzna już wcześniej miał problemy z używkami.
Po stronie brytyjskiej do sprawy powołano również specjalny zespół detektywów o nazwie EMSOU, czyli East Midlands Special Operations Unit. To policyjna grupa do zadań specjalnych złożona ze śledczych pięciu angielskich hrabstw.
