
Śląsk Wrocław zwyciężył czwarty raz z rzędu, ale to Legia Warszawa wróciła na fotel lidera. Cztery remisy, kolejne wpadki Pogoni Szczecin i Lecha Poznań oraz gładka wygrana mistrza nad beniaminkiem - taka była 7. kolejka PKO Ekstraklasy, ostatnia przed przerwą na mecze reprezentacji.
W naszej jedenastce znajdziecie:
- dziewięciu seniorów i dwóch młodzieżowców
- pięciu Polaków, Albańczyka, Bośniaka, Chorwata, Hiszpana, Portugalczyka, Szweda
- po dwóch piłkarzy Legii Warszawa i Rakowa Częstochowa, po jednym Cracovii, Lecha Poznań, Piast Gliwice, Radomiaka Radom, Śląska Wrocław, Warty Poznań i Zagłębia Lubin

Wyróżniony bramkarz:
Albert Posiadała (Radomiak Radom) - Prędko odkupił winy za błędy w Mielcu. Przeciw Piastowi Gliwice, który oddał blisko dwadzieścia strzałów, wypadł bardzo korzystnie. Zaliczył kilka naprawdę udanych interwencji. Poległ jedynie przy rzucie karnym, ale trudno mieć do niego o to pretensje.
W naszej jedenastce po raz drugi w sezonie.

Wyróżnieni obrońcy:
Fran Tudor (Raków Częstochowa) - Skoro z naszej ligi do reprezentacji Chorwacji powoływany był Josip Juranović, to trudno zrozumieć, czemu doceniony za kapitalne występy nie jest ten, którego widzicie na zdjęciu. Tym razem asystą dopomógł w ograniu Puszczy Niepołomice. W naszej jedenastce po raz pierwszy w sezonie.
Bartosz Kopacz (Zagłębie Lubin) - Czasami kolegów z ofensywy trzeba wspomóc, jeśli nie wyręczyć. W meczu z Pogonią Szczecin to właśnie on jako stoper strzelił jedynego, zwycięskiego gola. Błysnął po rzucie rożnym. W naszej jedenastce po raz pierwszy w sezonie.
Paweł Jaroszyński (Cracovia) - Drużyna wprawdzie nie złamała Korony Kielce, ale on sam zasłużył na pochwały. Zagrał porządnie w defensywie i dał energię z przodu. Po jednej z jego akcji piłka mogła wpaść do bramki. W naszej jedenastce po raz pierwszy w sezonie.

Wyróżnieni pomocnicy:
Dino Hotić (Lech Poznań) - Bez niego byłoby krucho. W rozczarowującym meczu z Górnikiem Zabrze ugrał dla zespołu punkt. Najpierw asystował przy golu, potem zaliczył fantastyczny powrót za Piotrem Krawczykiem, już w doliczonym czasie gry. W naszej jedenastce po raz pierwszy w sezonie.
Gustav Berggren (Raków Częstochowa) - U trenera Marka Papszuna grzał ławkę. Teraz jest najważniejszą postacią środka pola. Niesamowity postęp. Aż dziw bierze, że z polskiej ligi do kadry Szwecji został powołany nie on, lecz Jesper Karlstroem. W naszej jedenastce po raz pierwszy w sezonie.
Michał Chrapek (Piast Gliwice) - Robił co mógł, żeby zabrać komplet punktów z Radomia. Udało się tylko jeden. Po faulu na Jorge Feliksie bez problemu wykorzystał rzut karny. W naszej jedenastce po raz pierwszy w sezonie.
Josue (Legia Warszawa) - Największa osobowość ligi. Wkurza wszystkich, którzy nie kibicują jego drużynie, za to przy Łazienkowskiej ma status ulubieńca. No bo jak - z perspektywy stolicy - go nie kochać, skoro po karnym z Widzewem Łódź pobiegł cieszyć się pod sektor gości? W naszej jedenastce po raz pierwszy w sezonie.
Kajetan Szmyt (Warta Poznań) - Niesamowita skuteczność z jedenastek. Z ŁKS Łódź utrzymał sto procent. Wykorzystał już czwartą próbę! W naszej jedenastce po raz pierwszy w sezonie.