Legia Warszawa ograła Raków Częstochowa 3:1. Był to jej najlepszy mecz w sezonie. W gronie wyróżnionych umieściliśmy trzech legionistów. Poznajcie nazwiska wszystkich bohaterów 26. kolejki.

Wyróżniony bramkarz: Adrian Lis (Warta Poznań)

Zachował czyste konto na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Miał co robić, bo kilka prób poszło w światło bramki. W końcówce zresztą jedną sam sprokurował. I świetnie się zrehabilitował, broniąc w ostatniej chwili lob prawie z połowy boiska.

W naszej jedenastce po raz pierwszy w sezonie.

Wyróżnieni obrońcy:

Filip Mladenović (Legia Warszawa) - Spieszmy się oglądać jego popisy, bo umowa do czerwca, a rozmowy w sprawie przedłużenia w ogóle nie ruszyły. W drugiej połowie hitu z Rakowem Częstochowa zaliczył decydującą asystę. Widać, że to wyćwiczony schemat. W naszej jedenastce po raz trzeci w sezonie.

Rafał Augustyniak (Legia Warszawa) - Oto bohater jednego z najlepszych transferów. Stoper zawrócony z Rosji jest bardzo pożyteczny w obu polach karnych. Z Rakowem podwyższył prowadzenie. W naszej jedenastce po raz czwarty w sezonie.

Aleksandros Katranis (Piast Gliwice) - Zrobił różnicę na tle Górnika Zabrze. Szczególnie dobrze wypadł przed przerwą. Wtedy wypracował bramkę, jedyną w meczu. W naszej jedenastce po raz pierwszy w sezonie.

Wyróżnieni pomocnicy:

Grzegorz Tomasiewicz (Piast Gliwice) - Dał czadu w derbach z Górnikiem Zabrze. Był niezwykle pazerny i waleczny. Jeszcze w pierwszej połowie ustalił wynik. W naszej jedenastce po raz drugi w sezonie.

Josue (Legia Warszawa) - Kryją mnie jak Messiego - mówił nam przed meczem z Rakowem Częstochowa. W hicie nie pokryli, bo wypracował wszystkie trzy bramki. Kapitalny zawodnik, obecnie najlepszy w lidze. W naszej jedenastce po raz czwarty w sezonie.

Jesper Karlström (Lech Poznań) - Znalazł miejsce, wybrał róg i przymierzył. Po jego pięknym strzale mistrz objął prowadzenie z Pogonią Szczecin. Oby na taki pomysł wpadł także z Fiorentiną w Lidze Konferencji. W naszej jedenastce po raz drugi w sezonie.

Ronaldo Deaconu (Korona Kielce) - Imię zobowiązuje! Znów oddał świetny strzał z dystansu. Drużyna wygrała i opuściła strefę spadkową. W naszej jedenastce po raz drugi w sezonie.

Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin) - Ma nerwy ze stali. Podszedł do jedenastki z Lechem Poznań i kopnął jak Panenka. Może jeszcze kiedyś wróci do reprezentacji? Wiek dla selekcjonera w końcu nie ma znaczenia. W naszej jedenastce po raz piąty w sezonie.