
Jarosław Kubicki (Zagłębie Lubin)
Zrobił różnicę przeciwko Sandecji Nowy Sącz. Zapanował nad środkiem pola, a pod koniec skruszył mur jaki między słupkami postawił broniący dostępu Michał Gliwa. Dzięki niemu "Miedziowi" mają więc tyle samo punktów co liderujący Górnik Zabrze.

Konrad Michalak (Wisła Płock)
Razem z kolegami rozmontował Cracovię w drugiej połowie. To po jego akcji padła bramka na 1:0. Rozpędził się na prawym skrzydle, a potem precyzyjnie podał w pole karne. Wystarczyło dostawić nogę co Nico Varela uczynił.

Fedor Cernych (Jagiellonia Białystok)
Jedną odpaloną rakietą uszczęśliwił Podlasie, zmartwił stolicę i uratował dość kiepskie danie jakim było spotkanie wicemistrza z mistrzem. Trafił naprawdę kapitalne. Wykorzystał "asystę" Artura Jędrzejczyka, przemknął z piłką pod pole karne, by następnie zapakować ją niemal w okienku bramki.

Marcin Robak (Śląsk Wrocław)
Zachowując wszelkie proporcje możemy śmiało orzec, że jest ostatnio jak Robert Lewandowski. Strzela regularnie – zwłaszcza z rzutów karnych. Właśnie skarcił Lecha Poznań. Jak wyliczyli statystycy z EkstraStats była to jego 21. z rzędu wykorzystana jedenastka (20 w Ekstraklasie + 1 w Pucharze Polski). A tyle samo ma właśnie "Lewy".