
Jeden człowiek blokuje całe miasto
Materiał redagowany jest
na podstawie opinii Czytelników.
Nie mogę uwierzyć, że jeden człowiek może zablokować rozwój 350-tysięcznego miasta! I dlaczego ktoś nazywa jego nieruchomość tartakiem! Mieszkam tam, chodzę obok na spacery z psem i wiem, co widzę! Raz na tydzień, i to króciutko, słychać piłę spalinową! I to jest tartak?! Jestem za tym, żeby respektować prawo własności, ale nie popieram takiego zakłamania. Wszyscy stracimy na tym, że budowa przedłużenia Trasy Uniwersyteckiej będzie opóźniona.

Przeczytaliśmy i skorzystaliśmy
W imieniu mojej mamy i własnym dziękuję dyrekcji NFZ za zamieszczone w „Expressie” informacje o opiece długoterminowej nad chorymi. Informacje tu zawarte w znacznym stopniu ułatwiły mi zorganizowanie wizyty w poradni specjalistycznej. Dziękuję również zespołowi medycznemu z ambulansu samochodowego za sprawne i bezpieczne przewiezienie mamy ze Smukały na Osową Górę w celu przeprowadzenia badań diagnostycznych i udzielenia porady u lekarza specjalisty.

Zachowajmy to muzeum!
Jako długoletnia mieszkanka Bydgoszczy, chcę zabrać głos w sprawie Muzeum Farmacji, które mieści się w aptece „Pod Łabędziem”. Czy w sytuacji, kiedy apteka może być zamknięta, miasto nie może uruchomić w opuszczonych pomieszczeniach muzeum o tematyce związanej z leczeniem? Na wyposażeniu tej apteki są nawet zabytkowe meble. Chcę dodać, że apteka w tym miejscu powstała jako trzecia w dziejach Bydgoszczy. Czy nie warto zadbać o naszą historię i zgromadzone zabytki, czy nie szkoda ich przenosić w inne, przypadkowe miejsce?

Wstydzę się polskich władz...
Jestem zawstydzona relacjami z międzynarodowego szczytu w Monachium. Takie spotkania są zawsze okazją do spotkań przywódców państw, a to, jak wyglądają te z udziałem polskich władz, jest zawstydzające. Prezydent mojego dumnego kraju jest umawiany najwyżej z amerykańskim senatorem i ukraińskim prezydentem, a minister spraw zagranicznych jest publicznie karcony w dyskusji przez europejskiego urzędnika, co w standardach dyplomatycznych jest zwyczajem niebywałym! Do czego doprowadziliście nasze państwo? O taką „dumę narodową” wam chodziło?