7 sierpnia w nocy grudziądzcy policjanci zostali zaalarmowani o groźnym zdarzeniu drogowym na autostradzie A-1.
- Na miejsce wypadku udali się funkcjonariusze z ruchu drogowego. W rejonie węzła Grudziądz na łuku drogi samochód porsche uderzył w bariery rozdzielające jezdnię. Auto z impetem pokonało przeszkodę i wjechało na jezdnię przeznaczoną do jazdy w przeciwnym kierunku. Na szczęście prowadzący samochód mężczyzna, który jechał sam wyszedł z opresji bez obrażeń. Pojazd został doszczętnie zniszczony - relacjonuje asp. sztab. Jacek Jeleniewski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Grudziądzu .
Pracujący na miejscu policjanci sprawdzili trzeźwość kierowcy. Okazało się, że jest trzeźwy.
Funkcjonariusze ustalili jednak, że 47-letni mężczyzna nie dostosował prędkości jazdy do warunków ruchu. - Zbyt szybka jazda na mokrej nawierzchni sprawiła, że prowadzący auto stracił nad nim kontrolę - wyjaśnia asp. sztab. Jacek Jeleniewski.
Kierowca porsche został ukarany mandatem karnym za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Na konto kierowcy wpłynęły też punkty karne.
- Odpowiedzialność i rozsądek za kierownicą to natomiast gwarancja bezpiecznej jazdy. Trasa szybkiego ruchu nie ma nic wspólnego z obowiązkiem szybkiej jazdy. Jeśli warunki jazdy stają się niekorzystne, na autostradzie należy także zwolnić - apelują policjanci.
Policyjna grupa "SPEED" wyrusza na drogi Kujaw i Pomorza
