Z Mariuszem Reszką, dyrektorem do spraw technicznych Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Bydgoszczy, rozmawia Anna Obderko
Ile bydgoskich autobusów i tramwajów jest wyposażonych w klimatyzację?
Niestety, jeżeli chodzi o autobusy, to żaden z należących do MZK nie posiada systemów chłodzących. Po bydgoskich szynach tylko dwa ze stu jeżdżących tramwajów mają klimatyzację. W zeszłym roku zakupiliśmy czternaście nowych autobusów marki Mercedes. Jednak w specyfikacji istotnych warunków zamówienia nie uwzględniliśmy konieczności posiadania przez nie klimatyzacji. Czekamy jeszcze na dwa nowe pojazdy. W odpowiedzi na głosy mieszkańców poprosiliśmy producenta, aby zamiast okien uchylnych zamontował te z szybami przesuwanymi. Zapewni to większą możliwość wietrzenia wnętrza. Brak pojazdów z klimatyzacji wiąże się z brakiem środków na zakup nowocześniejszego sprzętu.
<!** reklama>
Biorąc pod uwagę, że mamy coraz cieplejsze lata, czy przy następnej wymianie taboru autobusowego uwzględnione zostanie to, by w nowych pojazdach była klimatyzacja?
Obecnie nic mi na ten temat nie wiadomo. W najbliższej przyszłości nie przewidujemy zakupu fabrycznie nowych autobusów. Jeżeli Zakład Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy postawiłby taki wymóg, pieniądze na ten cel musiałyby się znaleźć. Na razie cena autobusu z klimatyzacją jest o dziesięć procent wyższa, niż tego bez systemu chłodzącego. Dlatego mając do wyboru kupno większej ilości pojazdów, ale bez udogodnień, a zakup ilości mniejszej, wybieramy tę pierwszą opcję. Wiadomo też, że koszty utrzymania taboru z klimatyzacją rosną. Instalację trzeba czyścić raz w miesiącu, a kilka razy w roku musi być odgrzybiana.
<!** Image 2 alt="Image 173297" sub="Duchota i ciepło w autobusach to zmora wielu mieszkańców naszego miasta. W takich warunkach łatwo o zasłabnięcie czy omdlenie
Fot. Tymon Markowski">
Jaka temperatura panuje w autobusie, kiedy na zewnątrz jest 30 st. C w cieniu? Czy takie warunki nie wpływają na komfort jazdy pasażerów i kierowcy?
W autobusie może być kilka lub kilkanaście stopni więcej niż na dworze. Jednak staramy się udogodnić tę podróż pasażerom jak tylko się da. W nowych autobusach zamontowane są przesuwane szyby w oknach. Do tego włączany jest nawiew. Nie chłodzi on, ale zapewnia stałą cyrkulację powietrza. Otwarte są także szyberdachy. Pasażerowie w normalnych godzinach nie pokonują dużych odległości pojazdami komunikacji miejskiej. Wydaje mi się, że przejazd jest do wytrzymania. Jeżeli chodzi o kierowców, to pracują oni po osiem godzin dziennie, dlatego chcieliśmy zadbać o wysoki komfort ich jazdy. Kabiny kierowców MZK są wyposażone w klimatyzację. Umówmy się też, że takie wysokie temperatury występują u nas, średnio trzy tygodnie w roku.
Jakie mogą być sposoby na zachęcenie pasażerów do podróżowania środkami lokomocji publicznej w okresie letnim? Może tańsze bilety...
Nie słyszałem o tym, aby w innych miastach Polski zastosowano takie posunięcia. Tę kwestię musiałby rozpatrzyć ZDMiKP. Jednak to, że na dworze żar leje się z nieba, nie sprawia, że mieszkańcy naszego miasta rezygnują z przejazdów autobusami czy tramwajami.