Atrakcji jest naprawdę sporo. Zimowa aura, która zawitała również do Bydgoszczy przed kilkoma dniami, jeszcze bardziej podkreśla wyjątkowy nastrój bydgoskiego jarmarku. Kilkuosobowa rodzina, która wybiera się na zabawę i chce odwiedzić stragany na ulicy Mostowej oraz na Starym Rynku, wyda jednak niemało na tą przyjemność.
Uwagę dzieci, oczywiście najbardziej przyciągają atrakcje, które zwyczajowo ustawiane są na skraju Placu Teatralnego. To Karuzela wenecka, karuzela Jumbo, diabelski młyn, mała kolejka Mikołaja, labirynt i fotobudka. Ceny biletów niewiele się różnią od tych, które obowiązywały w ubiegłym roku. I tak, np. za przejazd karuzelą wenecką zapłacimy 15 zł, podczas gdy w ubiegłym roku na tę samą przyjemność wydalibyśmy 10 zł. Tyle samo, bo 20 zł kosztuje przejście magicznym labiryntem Mikołaja. Bilet na koło młyńskie w 2022 roku kosztował 25 zł, czyli też tyle samo, co obecnie.
Zdjęcie w fotobudce 360 to wydatek 5 zł na osobę (nie było jej w ubiegłym roku. Nowością jest karuzela Jumbo, na której przejażdżka będzie nas kosztowała 15 zł.
- Ceny są porównywalne z ubiegłym rokiem - mówi pani Elżbieta, która w piątek wieczorem była na Bydgoskim Jarmarku Świątecznym razem z dwiema swoimi ośmioletnimi córkami bliźniaczkami. Jedna z dziewczynek trzymała gofra z bitą śmietaną, druga - olbrzymiego lizaka. - Wiadomo, że tanio nie jest, ale to w końcu wyjątkowy czas. Można sobie pozwolić na trochę przyjemności.
A wybór smakołyków jest naprawdę duży. By wymienić tylko pajdy ze smalcem, ręcznie lepione pierogi, zapiekanki, a na osłodę gofry bąbelkowe z dodatkami, czy rozgrzewające napoje - wino grzane tradycyjne i bezalkoholowe. Są też przysmaki litewskie, w tym kindziuki, kiełbasy, chleby, słonina i sękacze.
Pajdę chleba ze smalcem można kupić za 9 zł. Do tego żurek, w cenie 15 zł. W innym miejscu jarmarku jednak chleb ze smalcem kosztował już 15 zł. Było też coś dla smakoszy ryb. I oto porcja 100 g halibuta w jednym ze stoisk czekała za 8,5 zł, karp za 7,5 zł, łosoś za 16, A makrela za 3,5. Słoik zupy rybnej można kupić w cenie od 18 do 28 zł (zależnie od pojemności).
Od kilku lat wielkim powodzeniem cieszą się również hiszpańskie churros, czyli ciasteczka smażone w głębokim tłuszczu. Za małą porcję w tym roku trzeba zapłacić 20 zł (dodatkowo 3 zł sos), za dużą - 25.
Retro Jarmark na Wodzie
W piątek 1 grudnia jarmark miał też wyjątkową odsłonę. W ramach Retro Jarmarku na Wodzie w ładowniach stylowej, specjalnie podświetlonej Barki Lemara, czekał świat smaków, elegancji i świątecznych wspomnień z dzieciństwa. To była świetna okazja do zakupu wytworów bydgoskich pracowni, min. biżuterii, świec, ceramiki, ozdób świątecznych, mydła oraz wiele inspiracji na świąteczny prezent. W jednej z ładowni przeniesiemy się do świata retro, by obejrzeć bydgoski skład kolonialny z początków XX wieku oraz tradycyjnie przystrojoną choinkę.
Szyku lat 20-tych i 30-tych, zadawali wystylizowani sprzedawcy. Do tego smak i zapach tradycyjnych, ręcznie robionych - wspomnianych już kołaczy, ale też czekolady z manufaktury słodyczy, kawy oraz grzańca. W sobotę wieczorem wystąpił sztukmistrz ognia.
