Niezwykle ważna dla kujawskich zespołów piłkarska środa okazała się szczęśliwa zwłaszcza dla janikowskiej Unii. Nieco odetchnęli także w Goplanii.
Duża radość panuje w Janikowie. Unia wygrała cztery ostatnie mecze, nie tracąc nawet gola. W środę pokonała w Gnieźnie Mieszka 2:0 po golach Mariusza Gabrycha i Michała Chmieleckiego. - Mieliśmy zadyszkę, ale cały czas wierzyłem w drużynę i zawodnicy też wierzyli, że możemy się utrzymać. Teraz atmosfera w zespole jest bardzo dobra, bo tylko zbieg nieprzychylnych okoliczności sprawiłby, że się nie utrzymamy - mówi trener Tomasz Mazurkiewicz, który czeka teraz na decyzje zarządu Unii co do następnego sezonu.
<!** reklama>Pamiętać bowiem należy, że jesienią z janikowskiego klubu odeszło 12 zawodników i drużynę trzeba było zimą budować niemal od nowa.
Widmo spadku zagląda w oczy piłkarzom pakoskiej Notecianki. W Świeciu nie wystarczył gol Michała Szota, bo Wda zdobyła ich trzy. Jutro ważny mecz w Pakości. Notecianka musi wygrać z Górnikiem Konin.
To bez większego znaczenia, ale mecz przegrał dotychczasowy lider IV ligi, Cuiavia, który uległ 0:2 Sparcie Brodnica. Zieloni już dawno zapewnili sobie awans. Cieszy za to pokonanie przez Goplanię Noteci Łabiszyn 4:2. Do wygranej poprowadził biało-niebieskich zdobywca trzech bramek Adam Bujak, a jednego gola zdobył Artur Zaborowski.
- Nerwy będą do samego końca, ale myślę, że chłopacy wreszcie uwierzą w siebie. Wciąż szkoda mi przegranego meczu z Lubaniem, bo Chełminianka była poza naszym zasięgiem. Ale teraz myślimy już tylko o najbliższym spotkaniu w Mogilnie i choć to ciężki teren, jedziemy po zwycięstwo - zapowiada trener Goplanii, Artur Wiśniewski.Bez konsekwencji są środowy remis 1:1 Pogoni Mogilno w Sępólnie i wygrana Unii Gniewkowo 2:0 nad LTP Lubanie. Oba zespoły mają już zapewniony spokojny byt.
O meczach w piłkarskiej okręgówce i szansach zespołów z naszego regionu piszemy stronie 10.
