Zazwyczaj powodem rezygnacji z gry bywa uraz któregoś z tenisistów. Tym razem jednak przeciwnicy Polaka i Monakijczyka nie nabawili się kontuzji, a przyczyną była chęć oszczędzania sił.
Fognini i Herbert w ćwierćfinale singla
Fognini i Herbert wystartowali nie tylko w turnieju deblowym, ale także w rywalizacji indywidualnej. Włoch, który otrzymał dziką kartę, nieoczekiwanie w drugiej rundzie pokonał w trzech setach rozstawionego z numerem piątym Kazacha Aleksandra Bublika i awansował do ćwierćfinału.
Podobny sukces zanotował Francuz (również wystartował z dziką kartą), który miał jednak nieco łatwiejszego rywala - jego przeciwnikiem był tzw. szczęśliwy przegrany, Holender Gijs Brouwer.
Ćwierćfinałowe potyczki w turnieju indywidualnym zaplanowano już na czwartek, aby więc zachować energię, obydwaj postanowili zrezygnować z gry w grze podwójnej. Tym samym Zieliński i Nys awansowali do półfinału bez konieczności wychodzenia na kort.
Rywale Zielińskiego i Nysa w półfinale w Metz
W walce o finał Polak i Monakijczyk zmierzą się z rozstawionym z numerem cztery duetem z Francji - Sadio Doumbią i Fabienem Reboulem. Wspomniana dwójka bardzo dobrze radzi sobie w Metz, wygrała dwa spotkania bez straty seta, tracąc łącznie tylko trzynaście gemów. Nie jest jeszcze znany dzień ani godzina rozpoczęcia półfinałowej potyczki z udziałem naszego deblisty.
Jeśli Zieliński i Nys okażą się najlepsi w Metz, będą pełnić rolę drugiej rezerwowej pary w turnieju ATP Finals, który w przyszłym tygodniu odbędzie się w Turynie.
