Członek ukraińskiej delegacji negocjacyjnej w czasie rozmowy z dziennikarzami odniósł się do roli, jaką w rozmowach pokojowych z Rosją odgrywa rosyjski miliarder Roman Abramowicz.
– Jest niezwykle skutecznym mediatorem między delegacjami. Oznacza to, że częściowo łagodzi proces negocjacyjny, aby nie było nieporozumień na początku rozmów – podkreślił, wskazując, że oligarcha dba o logistykę procesu negocjacyjnego.
Podoljak skomentował również doniesienia o rzekomej próbie otrucia Abramowicza. Według polityka, są to bardziej spekulacyjne, spiskowe teorie, które mogę wywierać presję na delegacje i uniemożliwiać im koncentrowanie się na istocie rozmów.
Informację o otruciu Romana Abranowicza i dwóch ukraińskich negocjatorów podał w poniedziałek "Wall Street Journal". Do zdarzenia miało dojść na początku marca podczas rozmów negocjacyjnych w Kijowie, które odbywały się do późnych godzin wieczornych. Po powrocie do mieszkań, oligarcha i strona ukraińska mieli odczuć pierwsze skutki zatrucia, które nie minęły do rana i były przypominały objawy użycia broni chemicznej.
pravda.com.ua