
Trasy zielone
Kolor zielony oznacza, że na tak oznaczoną trasę może się wybrać każdy. Są to stoki o bardzo niewielkim nachyleniu, gdzie w praktyce niemożliwe jest rozwinięcie dużej szybkości. Na zielone trasy możemy śmiało wybrać się z dziećmi oraz osobami początkującymi.
A nawet osoby dobrze radzące sobie na dwóch deskach mogą zacząć szusowanie - jako rozgrzewkę - od jazdy po zielonej trasie. Warto sobie uzmysłowić, że taki wybór stoku ma jeszcze jedną dodatkową zaletę. Otóż jest prawie pewne, że na takich trasach nie napotkamy rozmaitych "szaleńców", czyli brawurowo jeżdżących, bardzo dumnych ze swoich umiejętności domorosłych "mistrzów". Dla nich jazda na "zielonym" stoku do swoisty dyshonor. I bardzo dobrze! Tacy narciarze sprawiają bowiem największe zagrożenie na stoku. Na najłatwiejszych, zielonych trasach można spokojnie jeździć, nie oglądając się co chwila nerwowo za siebie.

Trasy niebieskie
Jest to chyba najbardziej popularny rodzaj tras.
W praktyce mogą na nich jeździć z pełnym zadowoleniem wszyscy narciarze. Początkujący będą mieć satysfakcję, że nie jest to już "zielony" stok. Przy tym nie są to trasy, na których narażaliby się na jakieś szczególne niebezpieczeństwo. Nie ma obawy.
Również dzieci można śmiało puścić na tego rodzaju teren - ale oczywiście pod stałą opieką i nadzorem dorosłych! Natomiast narciarze dobrze radzący sobie na deskach oraz średnio zaawansowani mogą mieć pewność, że na "niebieskiej" nie będą musieli odpychać się kijkami lub wręcz podchodzić na zbyt płaskich odcinkach, co czasami zdarza się na trasach zielonych.

Trasy czerwone
Tutaj następuje największy skok poziomu, jeśli chodzi o trudność jazdy po danym stoku według klasyfikacji "kolorowej". Wskazuje zresztą na to samo nazewnictwo - różnica pomiędzy "łatwo" (kolor niebieski) a "trudno" (kolor czerwony) brzmi wyraźnie, prawda? Nawet odnosi się wrażenie, że brakuje nam stopnia "średnio". Ale tak już zostało przyjęte. Pamiętajmy jednak o tym.
Do jazdy na trasach oznaczonych kolorem czerwonym podchodźmy z ostrożnością i z właściwym dystansem w ocenie swoich umiejętności narciarskich. Tylko bardzo zaawansowani narciarze mogą czuć się na trasach czerwonych zupełnie swobodnie. Natomiast osoby jeżdżące zaledwie "dobrze" powinny tutaj uważać. Początkującym radzimy, aby - jeżeli już wybiorą się na taki stok - jechali ostrożnie, nie rozwijając dużych prędkości.
Należy też zwracać uwagę, żeby zawsze mieć w zasięgu wzroku tą część trasy, po której zamierzamy szusować. Jeżeli nie widzimy terenu ukrytego za garbem bądź zakrętem - powinniśmy zredukować prędkość, aby nie narazić się na przykre niespodzianki.

Trasy czarne
Trasy czarne to rozkosz dla mistrzów, duże wyzwanie dla zwykłych narciarzy oraz horror i walka o przetrwanie dla początkujących i słabo jeżdżących. Tu już nie ma żartów - należy dwa razy się zastanowić, zanim udamy się na taki stok.
Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, kiedy wybieramy się tam po raz pierwszy, kompletnie nie znając terenu. Sytuacja idealna: jeśli zdecydujemy się już na jazdę po czarnej trasie, zjeżdżamy pierwszy raz w towarzystwie osoby znającej już jej niespodzianki. Przy tym jedziemy z pełną ostrożnością, redukując szybkość i często się zatrzymując.
Na trasie czarnej możemy spodziewać się spotkania takich niespodzianek jak muldy, lód, nieoczekiwane zakręty, zwężenia, bardzo strome odcinki, ukryte garby i "dołki" oraz... leżących na śniegu narciarzy po wywrotkach. Przy czym należy także liczyć się z możliwością, że natkniemy się na to wszystko w jednym miejscu.