Jak gra Artego, muszą być emocje [WIDEO]

Bydgoskie koszykarki nie miały ostatnio szczęścia do końcówek. Zaczęło się od 1-punktowej przegranej u siebie ze Spartakiem Moskwa Widnoje, potem przyszła porażka po dogrywce w Gorzowie z InvestInTheWest Enea (oba mecze w Pucharze Europy). Trudno więc się dziwić szalonej radości naszych pań po niedzielnej wygranej 74:73 w Gorzowie w 9. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet.

- Mówi się, że do trzech razy sztuka i to się sprawdziło. Ostatnio końcówki nam nie wychodziły i fajnie, że teraz się udało. Co do mojego rzutu, to po prostu dopisało mi szczęście - mówiła po niedzielnym meczu Agnieszka Szott-Hejmej, która decydujące punkty zdobyła równo z końcową syreną, dobijając niecelny rzut Dragany Stanković.

ZOBACZ WIDEO Z DECYDUJĄCEJ AKCJI:

- W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy poprawić grę pod tablicami; że jeżeli wygramy zbiórkę, to jest szansa na zwycięstwo. Tak też się stało. Przed zejściem do szatni przegrywaliśmy w zbiórkach 15:18, a cały mecz zakończył się naszym zwycięstwem w tym elemencie 40:35 - opowiadał na pomeczowej konferencji prasowej Tomasz Herkt, trener Artego. I dodawał: - Zwycięstwo cieszy tym bardziej, że gramy „wąskim” składem, a czasu na regenerację brakuje.

W niedzielę w Gorzowie nie zagrała Monica Engelman. Do wczoraj nie było oficjalnego komunikatu z klubu, ale to żadna tajemnica, że ta zawodniczka nie czuje się dobrze w Bydgoszczy i gra dużo poniżej oczekiwań. Być może zostanie wkrótce zastąpiona przez inną rozgrywającą.

W najbliższy czwartek w „Artego Arenie” odbędzie się mecz ze szwedzkim Södertälje w ramach 5. kolejki Pucharu Europy (godz. 18.00). Ceny biletów w kasie hali: 22 zł (normalny) i 12 (ulgowy). Taniej (za 20 i 10 zł) wejściówki można nabyć w internecie. Szczegóły na artegobydgoszcz.pl w zakładce „BILETY”.

CZYTAJ TAKŻE: