Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Invest in Szczecin Open. Porażka Maksa Kaśnikowskiego w ćwierćfinale turnieju. ,,Dziękuję organizatorom za dziką kartę''

OPRAC.:
Mateusz Pietras
Mateusz Pietras
''Materiały prasowe Invest in Szczecin Open".
''Materiały prasowe Invest in Szczecin Open". INVEST IN SZCZECIN OPEN
Singiel już bez Polaków w turnieju Invest in Szczecin Open. Maks Kaśnikowski nie był faworytem w meczu z notowanym na 85. miejscu w rankingu Jaume Munarem. Polski tenisista walczył do ostatniej piłki, ale nie był w stanie pokonać po raz pierwszy w karierze zawodnika z Top 100 rankingu ATP i przegrał 4:6, 3:6.

Przeciwnikiem wyżej notowany tenisista

W czwartek jedyny polski ćwierćfinalista Maks Kaśnikowski grał z Jaume Munarem. Hiszpan sklasyfikowany jest na 85. pozycji w światowym rankingu ATP. Hiszpański tenisista urodził się na Majorce. Zdobył 16 zawodowych tytułów, z czego dziewięć w imprezach rangi ATP Challenger. W maju 2019 roku był już 52. na świecie w notowaniu ATP W tym sezonie jego najlepszym rezultatami były półfinał imprezy ATP 250 w Santiago, a także zwycięstwo w Challengerze w San Marino.

Do Szczecina przyjechał z Sewilli, gdzie przegrał w I rundzie z Alessandro Giannessim. W I rundzie w bardzo dobrym stylu odprawił Rudolfa Mollekera 6:1, 6:3.

Porażka Maksa Kaśnikowskiego w Invest in Szczecin Open

Polak w rankingu jest 311. na świecie, a był już 21 miejsc wyżej. 20-latek cały czas robi progres i znacznie częściej pojawia się w imprezach cyklu ATP Challenger. W tym sezonie grał w ćwierćfinałach w Modenie oraz w Kozerkach. W pierwszej rundzie w Szczecinie mierzył się z Jelle Selsem. Holender poddał mecz po przegraniu pierwszego seta 1:6.

Polak rozpoczął mecz od podwójnego przełamania i prowadzenia 4:0. Od tej pory na wyższy poziom wskoczył Munar i Kaśnikowski przegrał sześć kolejnych gemów, a w efekcie całego seta.
– Początkowo miałem trochę szczęścia. Parę razy "przysłowiowo" zamknąłem oczy, strzeliłem niesamowite piłki. Wszystko mi wychodziło, o czym sobie pomyślałem i co chciałem zagrać. Pierwsze cztery gemy zaprezentowałem kosmos, dużo powyżej poziomu, który normalnie prezentuję – mówił Polak po meczu.

Druga część meczu potoczyła się pomyślnie dla faworyzowanego Hiszpana.
– Później przeciwnik bardzo wysoko podniósł poprzeczkę, żeby go skończyć musiałem zagrać 5-7 piłek, a i tak do wszystkiego dochodził. Przestał oddawać mi punkty za darmo, więc zasłużenie wygrał pierwszego seta. Później próbowałem coś zmienić. Chciałem trochę skrócić grę i chodziłem do siatki, bo długich wymianach nie miałem zbyt dużo szans. Krótkie też się nie opłaciły. Niestety się nie udało – dodał.

Kaśnikowski wyciągnie pozytywną lekcję z dwóch spotkań singlowych, które rozegrał w 30. edycji Invest in Szczecin Open.
– Pierwsze cztery gemy pokazały mi, że mogę grać na wysokim poziomie, właśnie z takimi zawodnikami Munar. Dziękuję organizatorom za dziką kartę, kibicom, a także wszystkim tym, którzy pracują przy organizacji turnieju – podsumował polski tenisista.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Invest in Szczecin Open. Porażka Maksa Kaśnikowskiego w ćwierćfinale turnieju. ,,Dziękuję organizatorom za dziką kartę'' - Sportowy24