Wszystko zaczęło się w poniedziałek (21 sierpnia) tuż po godz. 15 w jednej z miejscowości na terenie gminy Koronowo.
- Zgłoszenie dotyczyło trudnej sytuacji rodzinnej. Na miejsce zostali skierowani dzielnicowi, którzy ustalili, że osoby, której zgłoszenie dotyczyło nie było od kilku dni w domu. Rozpoczęli jej poszukiwania - informuje kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. - Policjanci dotarli do posesji w Koronowie, gdzie mężczyzna mógł przebywać. Tam jednak nikt nie otwierał im drzwi. Pierwotnie wydawało się, że nikogo nie ma w domu. Policjanci jednak nie odpuszczali.
Interwencja przybrała całkiem inny obrót
W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli, jak poruszyło się okno dachowe.
- Dzięki uprzejmości właściciela lokalu udało się wejść do środka. Jak się okazało, mężczyzna nie potrzebował pomocy - mówi kom. Lidia Kowalska. - Na tym interwencja mogłaby się zakończyć, gdyby nie czujny nos dzielnicowych i ich spostrzegawczość. Ich uwagę zwróciło bardzo nerwowe zachowanie 31-letniego mężczyzny oraz towarzyszącej mu 25-letniej kobiety.
Chwilę później powód takiego zachowania był już jasny.
Narkotyki funkcjonariusze znaleźli, m.in., w pralce
- Policjanci ujawnili przy nim woreczek strunowy z suszem roślinnym - mówi kom. Lidia Kowalska. - Na tym jednak nie koniec. Podejrzewali, że zabronionych środków para może posiadać znacznie więcej, gdyż zauważyli porozrzucane po mieszkaniu puste „strunówki”. Nie pomylili się. Podczas przeszukania dzielnicowi ujawnili w pralce, ukryty między brudnymi ubraniami, plecak skórzany, a w nim woreczki strunowe ze znaczną ilością suszu roślinnego, białego proszku i kryształków oraz 4 wagi jubilerskie.
Po wstępnym badaniu narkotesterem okazało się, że to ponad 70 gramów marihuany, 64 amfetaminy i 28 gramów 2CB. W różnych miejscach mieszkania ujawnione były jeszcze pojedyncze woreczki z tego rodzaju substancjami. Łącznie policjanci zabezpieczyli ponad 170 gramów zabronionych środków.
31-latek i 25-latka trafili do policyjnego aresztu. W toku czynności okazało się, że zabezpieczone w mieszkaniu narkotyki należą do kobiety. Ostatecznie usłyszała ona zarzuty dotyczące posiadania znacznej ilości środków odurzających, a jej towarzysz ich posiadania. Mieszkanka Koronowa trafiła do prokuratora, który po analizie materiałów sprawy, zastosował wobec niej policyjny dozór.
