26 września wieczorem policjanci chcieli zatrzymać Jakuba K., poszukiwanego m.in. w związku z uprowadzeniem Krzysztofa K. - adwokata prowadzącego kancelarię w Gdańsku. Doszło do niego 29 czerwca 2015 roku. Sprawcy byli ubrani w odzież podobną do umundurowania funkcjonariuszy policji. Poruszali się samochodem przypominającym pojazd służbowy, który był wyposażony w wyświetlacz sygnalizacyjny z napisem „Policja" oraz światła błyskowe.
Sprawdź: Zarobki policjantów. Znamy stawki [NAJNOWSZE DANE]
Pod pozorem kontroli drogowej, posługując się bronią palną, zatrzymali samochód kierowany przez gdańskiego adwokata. Następnie, używając młota, wybili szybę w drzwiach kierowcy, po czym zakuli pokrzywdzonego w kajdanki i uprowadzili go. Za uwolnienie zażądali 1 milion złotych. Po kilkunastu godzinach adwokat został uwolniony po zapewnieniu, że zapłaci im 1 milion złotych okupu. On od razu zawiadomił policję.
Zobacz także:
Oliwia Miskiewicz, modelka z Torunia, bierze udział w presti...
W tej sprawie sukcesywnie zatrzymywano kolejnych podejrzanych. W sumie różne zarzuty postawiono 12 osobom. Kolejną miał być Jakub K. On nie miał jednak zamiaru dobrowolnie oddać się w ręce policjantów. Zaczął do nich strzelać. Funkcjonariusze odpowiedzieli ogniem. Zranili Jakuba K. w nogi. Dwóch policjantów również zostało trafionych, ale podejrzanego na szczęście udało się zatrzymać.
Czytaj: Te osoby mogą stracić 500+ [LISTA]
Jakub K. był również poszukiwany dwoma listami gończymi przez Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie do spraw dotyczących usiłowania zabójstwa oraz nielegalnego udziału w obrocie narkotykami. Jakub K. był także poszukiwany listem gończym przez Sąd Okręgowy w Warszawie do sprawy dotyczącej działalności zorganizowanej grupy przestępczej i handlu narkotykami oraz przez Sąd Okręgowy w Warszawie Europejskim Nakazem Aresztowania do odbycia kary pozbawienia wolności.
W chwili zatrzymania Jakub K. posiadał dokumenty na fałszywe nazwisko, fałszywą odznakę policyjną i dwa pistolety wraz z amunicją. Ponadto podejrzany dysponował pojazdem stylizowanym na radiowóz policyjny, w którym przechowywał m.in. karabinek automatyczny wraz z amunicją, paralizator, maczetę i kilka sztuk różnych samochodowych tablic rejestracyjnych.
Czytaj także:
Ile i gdzie najwięcej zarabiają prostytutki? [RAPORT]
Po strzelaninie w Inowrocławiu prokuratura postawiła Jakubowi K. zarzuty popełnienia w okresie od czerwca 2015 roku do 26 września 2017 roku wielu przestępstw. Oprócz usiłowania zabójstwa dwóch policjantów w Inowrocławiu, podejrzany jest on również o rozbój z użyciem broni palnej i kradzieży 670 tysięcy złotych i 4 tysięcy euro, pozbawienia wolności gdańskiego adwokata, a następnie rozboju z użyciem broni palnej i zaboru jego mienia o wartości około 10 tysięcy złotych oraz usiłowanie wymuszenia okupu w wysokości 1 miliona złotych. Jakub K. będzie też odpowiadał za posiadania bez zezwolenia trzech jednostek broni palnej wraz z amunicją.
Jakub K. został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Polecamy także: Szuka ich policja w całym kraju! [ZDJĘCIA]
Zobacz wideo: