I-ligowy Zawisza szuka przyczyn słabej gry

Jeden zdobyty punkt na 12 możliwych w ostatnich czterech meczach sprawił, że Zawisza oddalił się od strefy awansu. Dlaczego tak się stało? Co jest przyczyną?

Na te pytania próbują sobie odpowiedzieć po powrocie z Ząbek (0:1 w środę) właściciel drużyny Radosław Osuch, trener Jurij Szatałow oraz piłkarze. Od czwartku trwają rozmowy w tym właśnie gronie, w piątek były kontynuowane. Czy znaleźli odpowiedzi?<!** reklama>

Szatałow: albo - albo!

Jest kilka scenariuszy wydarzeń na Gdańskiej w najbliższych dniach (a nawet godzinach!), ale wiadomo, że dwa są najważniejsze:

1) Radosław Osuch żegna się z Jurijem Szatałowem i w trybie pilnym zatrudnia nowego szkoleniowca, który musi szybko dotrzeć do zawodników przed środowym zaległym spotkaniem w Brzesku;

2) Jurij Szatałow zostaje, przynajmniej do meczu z Cracovią, ale szkoleniowiec i piłkarze dostają ultimatum: sześć punktów w wyjazdowym meczach w Brzesku i w Poznaniu oraz maksymalna mobilizacja na mecz z „Pasami”.

Co pół roku zawirowanie

Przypomnijmy, że Jurij Szatałow został trenerem dokładnie rok temu (19 kwietnia poprowadził pierwszy trening), zastępując na ławce trenerskiej Janusz Kubota, który podał się do dymisji po nieciekawej serii drużyny o porażce 2:4 w Łęcznej.

Od tamtego momentu zespół zaczął wygrywać i zdobywać punkty, a awans przegrał dopiero w ostatniej kolejce w Gliwicach.

Szatałow już raz był na wylocie z Zawiszy, jesienią, gdy zespół wpadł w duży kryzys. Wtedy jednak Radosław Osuch zdecydował się tylko na ukaranie piłkarzy.

Burlikowski w Cracovii

W czwartek Cracovia poinformowała, że właściciel eks-bydgoszczanin prof. Janusz Filipiak powołał na dyrektora sportowego bydgoszczanina Piotra Burlikowskiego, byłego piłkarza Zawiszy, Chemika i zagranicznych klubów.

Przypomnijmy, że „Burlik” był wiceprezesem Zawiszy, gdy zespół awansował do I ligi. A wcześniej pełnił on funkcję dyrektora sportowego w Koronie Kielce, dyrektora ds. sportowych w Arce Gdynia.

Kto wie, czy mecz z „Pasami” 8 maja na Gdańskiej w 28. kolejce nie wyjaśni sytuacji drużyn.

Polonia w ślady ŁKS?

Zawisza ma w ten weekend wolne, bo wypadł mecz na Gdańskiej z ŁKS Łódź, za który bydgoski zespół otrzyma punkty walkowerem (3:0). Może to być nie jedyny walkower w tej rundzie, bowiem w czwartek Komisja Dyscypliny PZPN ukarała Polonię Bytom zawieszeniem licencji na występy w I lidze.

Wyrok jest nieprawomocny, a Polonii przysługuje prawo złożenia odwołania do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN. Jeśli jednak decyzja zostanie utrzymana, to bytomianie, którzy i tak spadają z ligi, nie dokończą sezonu. A w ostatniej kolejce (8 czerwca) mają grać na własnym boisku z Zawiszą.

Jeśli dojdzie do skutku, to tylko od bydgoskich piłkarzy zależeć będzie, czy ten mecz będzie miał jeszcze jakieś znaczenie.

Ws**zystkie mecze Zawiszy do końca**

26. kolejka: Zawisza - ŁKS 3:0 wo. (grają Flota - Stomil, Olimpia - Miedź, Łęczna - Cracovia, Sandecja - Arka, Termalica - Dolcan, Polonia - Katowice, Tychy - Okocimski, Kolejarz - Warta);

Zaległy z 21. kolejki: Okocimski - Zawisza (1 maja, środa, 17.00) oraz Miedź - Termalica;

27. kolejka: Warta - Zawisza (5 maja, niedziela, 12.30);

28. kolejka: Zawisza - Cracovia (8 maja, środa, 18.00);

29. kolejka: Bogdanka - Zawisza (11 maja, sobota, 12.45);

30. kolejka: Zawisza - Kolejarz (18 maja, sobota, 19.00);

31. kolejka: Zawisza - Olimpia (25 maja, sobota, 19.00);

32. kolejka: Termalica - Zawisza (29 maja, środa, 17.00);

33. kolejka: Zawisza - Flota (1 czerwca, sobota, 17.00);

34. kolejka: Polonia - Zawisza (8 czerwca, sobota, 17.00).

Czołówka tabeli (z dopisanymi Zawiszy 3 punktami za walkower z ŁKS):