Rywalizacja już od pierwszej piłki była wyrównana. Pierwszego przełamania doczekaliśmy się dopiero w szóstym gemie i był on dziełem Igi Świątek (WTA 4.). Jednak Simona Halep (WTA 26.) błyskawicznie odpowiedziała. Ostatecznie losy pierwszego seta rozstrzygnął tie-break. W nim 20-letnia Polka wygrała 8:6, mimo że przegrywała już 4:6.
Druga partia nie układała się po myśli Świątek. Rumunka prowadziła 4:2 w gemach. Wtedy jednak poprosiła o przerwę medyczną, a w tym czasie Polka jakby na nowo złapała rytm. Wygrała kolejne cztery gemy i odniosła dziesiąte zwycięstwo z rzędu, wyrównując osobisty rekord.
- To był najtrudniejszy mecz w tym turnieju - przyznała Świątek podczas rozmowy z organizatorami. - Przede wszystkim mentalnie, ponieważ kilka razy musiałam odrabiać straty. Zwłaszcza odwrócenie losów w tie-breaku kosztował mnie dużo energii. Gdyby oglądała ten mecz, powiedziałabym, że prawdopodobnie był najbardziej ekscytujących.
IGA ŚWIĄTEK RANKING WTA RACE
Polka w wirtualnym rankingu WTA jest druga. Jeśli je utrzyma powtórzy najwyższe miejsce w zestawieniu Agnieszki Radwańskiej. Aby tak się stało, w niedzielnym finale musi pokonać Marię Sakkari (WTA 6). 26-letnia Greczynka w półfinale wygrała z Paulą Badosą (WTA 7) 6:2, 4:6, 6:1. Do tej pory Świątek z Sakkari rywalizowały cztery razy. Co prawda Greczynka wygrała trzy spotkania, ale w ostatnim - w tym roku w półfinale w Dausze - górą była Polka.
Ponadto Świątek prowadzi w rankingu WTA Race (brane są w nim pod uwagę wyniki z danego roku). W turniejach w Adelajdzie i w Australian Open doszła do półfinału, następnie wygrała wspomniane zawody w Dausze. W 2022 r. rozegrała do tej poty 22 mecze i aż 19 wygrała!
ILE ZAROBI IGA ŚWIĄTEK W INDIAN WELLS?
Dobra gra 20-letniego radomianki w Kalifornii owocuje też dobrymi zarobkami. Zwyciężczyni niedzielnego finału zarobi 1,231,245 dol., natomiast przegrana otrzyma 646,110 dol.
