Po wyjątkowo ostrej i śnieżnej zimie do regionu łódzkiego przyszła wiosna. W ciągu zaledwie dwóch tygodni temperatura w Łodzi wzrosła o 20 stopni Celsjusza: od minus 11 do plus 9. Przedwiośnie przyniosło silny wiatr i deszcze. Ale zima już nie wróci.
W ostatnich dniach nad regionem szalały silne wiatry i padały obfite deszcze. W ciągu doby do czwartkowego poranka straż pożarna w regionie interweniowała 20 razy z powodu zalań i 11 razy z powodu zagrożeń spowodowanych wiatrem. Zalane zostało m.in. centrum Brzezin oraz zalewowe tereny w gminie Sulejów.
Najbliższe dni nie będą dużo lepsze. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie ostrzega przed silnymi wiatrami, które w naszym regionie mogą sięgnąć w porywach do 100 km/godz. Wiatr ma osłabnąć dopiero dziś po południu.
Jarosław Turała, przedstawiciel Polskiego Stowarzyszenia Pasjonatów Meteorologii, podkreśla, że taka pogoda w lutym jest normalna. Jednak Turała też wydał ostrzeżenie przed piątkową aurą.
- Niewykluczona jest burza i deszcz zmieniający się w śnieg. Do tego zawieje i zamiecie śnieżne. Możliwy paraliż na drogach - mówi Turała.
CZYTAJ TEŻ: Podtopienia w Łódzkiem. Luciąża wylała, Pilica i Grabia straszą
W weekend wiatr zacznie słabnąć, za to na chwilę powróci zima. Temperatury spadną poniżej zera, możliwe są też opady śniegu. A potem nadejdzie wiosna.
W przyszłym tygodniu będzie już bardzo ciepło. We wtorek termometry w Łodzi pokażą nawet 11 stopni na plusie.
Specjaliści od pogody są zgodni: idzie już wiosna. Według Jarosława Turały zima już raczej nie powróci. Zdzisław Cyganiak, obserwator przyrody z Wartkowic jesienią trafnie przewidział nam tradycyjną, śnieżną i raczej chłodną zimę. Teraz wieści jej koniec.
- Obecna zima zaczęła się bardzo wcześnie i wcześnie się skończyła - tłumaczy Cyganiak. - Wszystko w przyrodzie wskazuje na to, że jest już zaranie wiosny - dodaje.
Nie będzie też większych opadów śniegu. - Zabielić się może w Suwałkach albo w Bieszczadach, ale nie w naszym rejonie - mówi Cyganiak.
Jego zdaniem marzec będzie dość ciepły, z temperaturami w granicach 8-10 stopni, przymrozkami możliwymi jedynie w nocy i z większą ilością słońca niż w lutym. Nie będzie też śniegu na Wielkanoc.
- Nie ma możliwości, by w tym roku Wielkanoc była biała - mówi Cyganiak.
**CZYTAJ TEŻ:
Zalane ulice w Brzezinach. Powódź w centrum miasta**
Do końca kalendarzowej zimy został jeszcze prawie miesiąc, ale przyroda już budzi się do życia. W nasłonecznionych miejscach kwitną już przebiśniegi, z ziemi wyszły krokusy. Forsycje, bez czarny i biały mają już spore pąki, a na wierzbach są już kotki.
Zwierzęta rozglądają się za samicami, choć jeszcze nie zaczęły łączyć się w pary.
- Koty dachowe już zbliżają się do samic i mruczą wieczorami - mówi Cyganiak. - Także kuropatwy nawołują już samice, a żurawie rozkładają skrzydła i tańczą nad potencjalnymi partnerkami - dodaje.
Do Polski wróciły już skowronki, na wschód lecą też w kluczach gęsi. Z zimowego snu obudziły się borsuki. Latają już komary, a łasice, kuny i wydry są bardzo aktywne.
ZOBACZ | Iwona Ryszkowska: Teraz jest dobry moment, żeby łączyć rzeczy zimowe z tymi cieńszymi wiosennymi