Arthur Cazaux nie podał ręki Hubertowi Hurkaczowi
Niespełna 2,5 godziny trwał mecz z udziałem Polaka, po którym jego francuski rywal nie podał naszemu tenisiście ręki. Nie ma się jednak co doszukiwać sensacji w zachowaniu przeciwnika. Jak sam później wyjaśnił, do potyczki przystąpił nie w pełni sił, borykał się z problemami żołądkowymi, nie chciał więc, by z jego winy wirus się rozprzestrzenił.
Awans do ćwierćfinału Hurkacza oznacza, że w rankingu, który zostanie ogłoszony w najbliższy poniedziałek w najgorszym przypadku utrzyma zajmowaną dotychczas dziewiątą lokatę, a na jego koncie będzie widnieć co najmniej 3540 punktów.
Co się musi stać, aby Hurkacz awansował na ósme miejsce?
Niewykluczone, że nasz najlepszy tenisista po zmaganiach w Melbourne zanotuje awans na najwyższe w karierze miejsce. Nigdy wcześniej nie plasował się bowiem wyżej niż na dziewiątej pozycji, zaledwie jeden krok dzieli go więc od życiowego osiągnięcia.
Awans w klasyfikacji, niezależnie od innych rozstrzygnięć, zapewni mu zwycięstwo w środowym meczu z Daniiłem Miedwiediewem. Jeśli Hubert awansuje do półfinału, wyprzedzi Duńczyka Holgera Rune, który odpadł z Australian Open już w drugiej rundzie i nie ma szans, na podreperowanie punktowego dorobku.
Co ciekawe jednak nasz tenisista może być już pewien awansu w rankingu po wtorkowych meczach ćwierćfinałowych. Pomóc w osiągnięciu najwyższej pozycji w karierze może mu bowiem Serb Novak Djoković. Jeśli aktualny lider klasyfikacji pokona jutro Amerykanina Taylora Fritza (jedyny, który może jeszcze przeskoczyć Polaka), Hubert - niezależnie od tego, czy znajdzie się w najlepszej czwórce Australian Open, czy też nie - w najgorszym wypadku 29 stycznia będzie plasował się na ósmej pozycji, a jeśli ogra Miedwiediewa, wskoczy nawet na siódmą lokatę.
Kto awansuje na najlepsze miejsce w kaierze?
Wiadomo już, że kilku tenisistów za tydzień znajdzie się na najwyższych lokatach w dotychczasowych karierach. Najlepsze miejsca uzyskają m.in.:
- Adrian Mannarino (Francja) - awans na 17. miejsce (dotychczas najlepsza 19. lokata)
- Sebastian Baez (Argentyna) - 25. miejsce (26.)
- Tomas Martin Etcheverry (Argentyna) - 28. miejsce (30.)
- Matteo Arnaldi (Włochy) - 37. lub 38. miejsce (41.)*
- Nuno Borges (Portugalia) - 47. miejsce (63.)
- Zhizhen Zhang (Chiny) - 50. miejsce (52.)
Dokładna lokata Arnaldiego zależeć będzie od wyników, jakie osiągnie Chorwat Borna Corić w challengerze w belgijskim Ottignies-Louvain-La Neuve, w którym wystąpi także Kamil Majchrzak (obydwaj tenisiści mogą zmierzyć się ze sobą w drugiej rundzie). Awans w rankingu na najwyższą lokatę w karierze zanotują także m.in. Cazaux, Alexandar Kovacevic, Flavio Cobolli, Alex Michelsen i Fabian Marozsan. Miejmy nadzieję, że w tym gronie znajdzie się także Hurkacz.
