Zacznie się na ulicy Fredry. Jutro o jej patronie przypominać będzie nie tylko tabliczka z nazwą, ale też portrety Cześnika, Klary, Anieli i samego hrabiego Aleksandra.
<!** Image 3 align=none alt="Image 219690" sub="Fot.: wikimedia.org">
Zadbają o to uczniowie Gimnazjum nr 25 im. Fredry, którzy od godz. 10 przystrajać będą ulicę obrazkami, biogramami, informacjami.
<!** reklama>
W ten sposób rozpocznie się w Bydgoszczy sobotnia akcja „Narodowe czytanie”, w tym roku poświęcona arcymistrzowi polskiego słowa, niezrównanemu komediopisarzowi, Aleksandrowi hrabiemu Fredrze, który urodził się 220 lat temu.
Od południa w kilku miejscach miasta płynąć będą skrzące się humorem i językową maestrią wiersze i fragmenty dramatów. Które?
- Od „Małpy w kąpieli” po „Zemstę”. Wybór należy do czytających. Nawet jeśli kilkakrotnie usłyszymy ten sam utwór, to przecież w różnych interpretacjach - mówi Piotr Drozdowski z Miejskiego Centrum Kultury, współorganizującego bydgoskie czytanie.
Najpierw poznamy wybory literatów, którzy w samo południe czytać zaczną w zabytkowym tramwaju, kursującym linią nr 10. Jolancie Baziak, Barbarze Jendrzejewskiej, Stefanowi Pastuszewskiemu i innym znanym bydgoszczanom, którzy nam tam poczytają, asystować będą uczennice zespołu Szkół Handlowych w strojach z epoki Fredry.
O godz. 14 na Starym Rynku rozpocznie się niecodzienna partia szachów. Na wielkiej szachownicy po jednej stronie staną fredrowskie żywe pionki i figury, czyli uczniowie przebrani za postaci z dzieł autora „Pana Jowialskiego”.
Naprzeciwko nich znajdą się czytelnicy. Szachowe figury będą odzwierciedlały posunięcia dwóch szachistów grających obok na tradycyjnej planszy. Rozgrywkę relacjonować i komentować będzie sprawozdawca sportowy.
W tym samym czasie na placu Teatralnym dzieci w wieku od 4 do 11 lat będą mogły wziąć udział w darmowych warsztatach plastycznych pt. „W bajkowej krainie, czyli Fredro dzieciom”.
Tymczasem w amfiteatrze przy Grodzkiej o godz. 14.15 czytać Fredrę zaczną przedstawiciele lokalnych władz, placówek kultury, mediów. Organizatorzy zdradzili nam tylko jedno nazwisko - wicewojewody Zbigniewa Ostrowskiego, który wszak ma w życiorysie lata pracy jako dziennikarz radiowy.
O godz. 19 w kawiarni „Szpulka” w MCK na tematy fredrowskie improwizować będzie Teatr WymyWammy (wstęp wolny).
Specjalną atrakcją powinny stać się dwa filmowe seanse w kinie „Orzeł”. O godz. 18 na ekran trafi ekranizacja „Zemsty”, ale nie ta sprzed 11 lat w reżyserii Andrzeja Wajdy, z Agatą Buzek i Romanem Polańskim. To będzie „Zemsta” z nie mniej gwiazdorską obsadą (Danuta Szaflarska - Podstolina, Beata Tyszkiewicz - Klara, Jan Kurnakiewicz - Cześnik, Jacek Woszczerowicz - Rejent) z 1956 roku w reżyserii Bohdana Korzeniewskiego i Antoniego Bohdziewicza.
Dwie godziny później rozpocznie się pokaz „Pawła i Gawła” z 1938 roku w reżyserii Mieczysława Krwawicza. W przypadku tego filmu fredrowskie inspiracje są dość luźne. Dwaj sąsiedzi muszą się zaopiekować cudownym dzieckiem, które okazuje się być całkiem dorosłą panną...
Na ekranie brylują najsławniejsi amanci polskiego kina XX-lecia międzywojennego: Helena Grossówna, Eugeniusz Bodo i Adolf Dymsza. Pojawiają się też Tadeusz Fijewski i Ludwik Sempoliński. A rozbrzmiewa muzyka autorstwa Henryka Warsa.**