1 z 15
Przewijaj galerię w dół

fot. PPG
Właścicielkę tego „wysypiska” często odwiedza jej konkubent. Pojawiają się też inni miłośnicy napojów wyskokowych. Hałas podczas libacji jest wówczas tak duży, że sąsiad wielokrotnie zmuszony był wzywać policję. Niestety, z niewielkim skutkiem.
2 z 15

fot. Nadesłane
Tak prezentuje się wewnątrz lokal nr 2
3 z 15

fot. Dariusz Bloch
To w tym budynku odbywa się horror pana Marcina
4 z 15

fot. Dariusz Bloch
Smród, pijackie awantury, interwencje policji, szczury biegające po klatce schodowej i podwórku