Homo sapiens mało dziś rozumie [KOMENTARZ na temat tegorocznych matur i egzaminów gimnazjalnych]

<!** Image 1 align=left alt="Image 212335" >Z przerażeniem obserwuję wyniki egzaminów przeprowadzanych pod koniec nauki w podstawówkach, gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych.

Tegoroczny kwietniowy sprawdzian sześcioklasistów ponownie pokazał, że uczniowie największe problemy mają ze zrozumieniem i praktycznym wykorzystaniem zdobytych informacji.

Dlaczego tak się tym martwię? Ponieważ coraz bardziej widoczne jest systematyczne odkorowywanie się większości przedstawicieli Homo sapiens. I to na własne życzenie! <!** reklama>

W Polsce nadal zmniejsza się wymagania, ucząc młodych posługiwania się kodami i automatycznego odpowiadania na pytania. Jeśli dorzucić do polskiego wadliwego systemu edukacji ogólnoświatowy postęp techniczny, wychodzi niezdrowa mieszanka.

Ludzie powoli stają się mało zaradni. Tracą umiejętności szukania rozwiązań, nie potrafią kojarzyć wiedzy zdobytej w różnych okresach swojego życia. Mało tego, unikalne staje się to, że przeciętny Homo sapiens pozwala sobie na posiadanie własnych poglądów i ich wyrażanie. Większość, dla świętego spokoju, milczy, oddając inicjatywę innym, silniejszym: samcom i samicom alfa.

Tak sobie myślę, że zataczamy ewolucyjne koło. Zapominamy jednak o podstawowej zasadzie, że organ nieużywany ulega zanikowi. Jeśli więc nadal będziemy ograniczać się do bezkrytycznego przyjmowania cywilizacyjnej papki, to drugi raz z drzewa już nie zejdziemy. Zabraknie nam rozumu i odwagi, by to uczynić.