NHL nie będzie już zmuszać hokeistów do noszenia koszulek pro-LGBT ani żadnych innych tematycznych strojów podczas rozgrzewek przed specjalnymi meczami, jak choćby przed Pride Nights (Nocami Dumy).
Tęczowe koszulki rozpraszają uwagę
Wcześniej kilka ligowych drużyn i zawodników spotkało się zarówno z ostrą krytyką, jak i pochwałami w odpowiedzi na odmowę noszenia tęczowych koszulek podczas rozgrzewki. Bettman stwierdził, że odwracało to uwagę od gry. Aby uniknąć „rozpraszania uwagi”, tęczowe koszulki nie będą już noszone na lodzie.
– Zasugerowałem, że byłoby właściwe, aby kluby nie zmieniały koszulek podczas rozgrzewki. Odciąga to uwagę od wydarzenia, na cześć którego odbywa się mecz. Teraz cała uwaga opinii publicznej koncentruje się na drużynach lub zawodnikach, którzy odmówili noszenia koszulek
– powiedział Bettman dla Sportsnet na czwartkowym spotkaniu Rady Gubernatorów NHL.
Wieczory tematyczne będą nadal organizowane
Bettman potwierdził jednocześnie, że wieczory „Pride” będą kontynuowane. 32 kluby organizowały wieczory Pride, niektóre organizowały wieczory Heritage (Dziewictwa), wszyscy organizowali Hockey Fights Cancer (Hokej Walczy z Rakiem), a niektóre organizowały wieczory wojskowe. Wszystkie te noce, zdaniem komisarza NHL, będą kontynuowane. Jedyną różnicą będzie to, że podczas rozgrzewek zawodnicy nie będą zmieniać koszulek, ponieważ to tylko odwraca uwagę od istoty celu tych specjalnych wieczorów.
Koszulki pro-LGBT wciąz będą sprzedawane
Komisarz ligi przyznał również, że koszulki pro-LGBT będą nadal projektowane i sprzedawane, a zawodnicy, którzy zdecydują się je prezentować, będą mogli to zrobić.
Pierwszym hokeistą, który odmówił noszenia koszulki pro-LGBT, był rosyjski obrońca Columbus Blue Jackets, wcześniej występujący w Philadelphii Flyers, 26-letni Iwan Proworow. Po nim część zawodników odmówiła udziału w akcji poparcia LGBT.
