
Lech Poznań przed tygodniem po raz szósty w historii wygrał 2:0 pierwszy domowy mecz w europejskich pucharach. Choć niemal za każdym razem losy dwumeczu rozstrzygał w rewanżu na swoją korzyść, w rewanżu na wyjeździe ani razu nie odniósł zwycięstwa.

Lech - Dudelange (2022, II runda el. LKE)
W bieżącej edycji Ligi Konferencji Europy Lech Poznań był już w sytuacji, w której na rewanżowe spotkanie udawał się po domowym triumfie 2:0. Wyjazdowa potyczka z ekipą z Luksemburga zakończyła się ostatecznie remisem 1:1, a spokój i pewny awans dał Kolejorzowi Joel Pereira, autor wyrównującej bramki (60. minuta meczu).

Lech - Gandzasar (2018, I runda el. LE)
Niespełna pięć lat temu Lech w ostatniej chwili uniknął drwin, a może i też kompromitacji. Po zwycięstwie 2:0 w pierwszym spotkaniu, w rewanżu pozwolił strzelić sobie dwa gole i dopiero trafienie Łukasza Trałki w piątej minucie doliczonego czasu gry przesądziło o awansie Kolejorza do kolejnej rundy.

Lech - Żetysu (2012, I runda el. LE)
Bartosz Ślusarski golem w pierwszej połowie spotkania rewanżowego w zasadzie ostudził nieco nadzieje kazachskiej ekipy na skuteczną pogoń. Ostatecznie wyjazdowy mecz zakończył się wynikiem 1:1, który promował Lecha.
Także remisem, tyle że 0:0, w 1992 roku zakończył się rewanżowy mecz I rundy Ligi Mistrzów w Rydze ze Skonto.