Halowe mistrzostwa Europy w lekkoatletyce. Lewandowski mistrzem Europy! Ennaoui druga! Złota sztafeta! Glasgow 2019 niedziela 3.03 WYNIKI

ODŚWIEŻAJ F5 - WIĘCEJ INFORMACJI WKRÓTCE

Głównym rywalem Marcina Lewandowskiego do złota był 18-letni Norweg Jakob Ingebrigtsen, który w Glasgow zdobył już złoto na 3000 m, a rok wcześniej pokonał Polaka na otwartym stadionie podczas ME w Berlinie. Nastolatek jednak sporo się musi jeszcze uczyć, bo kapitan naszej reprezentacji rozegrał go jak uczniaka. Od początku trzymał się z przodu, ale nie szarżował, tylko biegł po wewnętrznej, żeby nie tracić sił. Na 200 m przed końcem w tempie błyskawicy wyskoczył z trzeciego miejsca na pierwsze, czym wyraźnie zaskoczył Norwega. Ten nie odpowiedział, a Polak jeszcze dołożył na finiszu.Po profesorsku obronił tytuł.

- Wszyscy stawiali tutaj na Norwega, a ja mówiłem, że to on musi się martwić, jak to wygrać. Jestem starym lisem ba bieżni i zrobiłem, to co miałem zrobić - wgrałem. Cieszę się, że ten tytuł zostaje u nas. Za dwa lata będę go bronił w Toruniu - powiedział Lewandowski tuż po swoim starcie. - Do tej pory też miałem dobre wyniki, ale nie byłem przygotowany ani mentalnie, ani fizycznie. Wszystkie dobre wyniki osiągałem sercem, bo jestem walczakiem. Teraz w końcu czuję się komfortowo, nie męczę się. Sprawia mi to przyjemność. Fajnie, bo do igrzysk olimpijskich w Tokio coraz mniej czasu, a ja jestem w coraz lepszej formie - wyjaśnił kapitan naszej reprezentacji.

- Nie zrozumcie mnie źle, ale cieszę się, że młodemu utarłem nosa. On jest supersportowcem, przyjechał tu po dwa złote medale, a ja powiedziałem, że nie będzie mu tak łatwo. Wielu ludzi to powtarzało - stwierdził Lewandowski.

Srebro na tym samym dystansie dołożyła Sofia Ennaoui. Brytyjka Laura Muir była za mocna - od początku dyktowała modercze tempo.

Aniołki Matusińskiego bezkonkurencyjne
Nieudane starty indywidualne powetowały sobie w sztafecie Justyna Święta-Ersetic i Iga Baumgart-Witan. Razem z Anną Kiełbasińską i Małgorzatą Hołub-Kowalik prowadziły od startu do mety i wygrały z dużą przewagą nad Brytyjkami. To była ostatnia konkurencja mistrzostw i jakże ważne zwycięstwo - gdyby wygrały Brytyjki, gospodarze wyprzedziliby nas w klasyfikacji medalowej, a tak to my w niej wygraliśmy. Zresztą jak dwa lata temu w Belgradzie.

Sztafeta 4x400m mężczyzn
Męska sztafeta 4x400 wystąpiła w bardzo eksperymentalnym składzie. Tuż przed mistrzostwami wypadł Jakub Krzewina, który nabawił się kontuzji kolana. W trakcie imprezy uraz stopy wykluczył Karola Zalewskiego. W rywalizacji indywidualnej awansował do półfinału, ale nie stanął na na starcie. Na sztafetę się nie wykurował. W tej sytuacji na ostatniej zmianie pobiegł... płotkarz Damian Czykier. Biało-czerwoni walczyli dzielnie. Po trzeciej zmianie byli na trzecim miejscu. Czykier długo się bronił przed Francuzem, ale zabrakło mu kilkudziesięciu metrów.

- Starłem się zmotywować chłopaków. Jako weteran jestem z nich dumny. Było blisko, pokazaliśmy pazur - stwierdził najbardziej doświadczony Rafał Omelko.
- Jak sobie poradziłem? No cóż - kumaty jestem chłopak, studiuję na Politechnice Warszawskiej, a to coś znaczy. Co prawda już siódmy rok robię inżyniera - żartował na mecie rozbawiony płotkarz. - Myślałem, że dam radę, ale odcięło mnie na ostatnich 20 metrach. No cóż chłopaki - jestem w końcu specjalistą od czwartych miejsc - zwrócił się do swoich kolegów.

W każdym razie - czwarte miejsce wstydu nie przynosi.

AKTUALNA KLASYFIKACJA MEDALOWA - Halowe mistrzostwa Europy Glasgow 2019 (KLIKNIJ)

Sztafeta 4x400m kobiet
1. Polska 3:28.77
2. Wielka Brytania 3:29.55
3. Włochy 3:31.90

Sztafeta 4x400m mężczyzn
1. Belgia 3:06.27
2. Hiszpania 3:06.32
3. Francja 3:07.71
4. Polska 3:08.40

1500m mężczyzn
1. Marcin Lewandowski 3:42.85
2. Jakob Ingebrigtsen (NOR) 3:43.23
3. Jesus Gomez (ESP) 3:44.39

1500m kobiet
1. Laura Muir (GBR) 4:05.92
2. Sofia Ennaoui 4:09.30
3. Clara Mageean (IRL) 4:09.43