Z okien mieszkania na pierwszym piętrze wydobywały się kłęby czarnego dymu. Jak wynikało z relacji mieszkańców domu, wewnątrz płonących pomieszczeń mógł znajdować się człowiek.
Na miejsce udało się 7 zastępów straży, w sumie prawie 40 osób. Po opanowaniu ognia strażacy w specjalnych strojach i aparatach weszli po drabinie do płonącego mieszkania.
Niestety, w środku natkęli się na spalone zwłoki ok. 60-letniego mężczyzny, właściciela tego lokalu. Pozostałym lokatorom kamienicy nic się nie stało, w porę wydostali się z budynku. Ostatni zastęp strażaków opuścił miejsce pożaru po godz. 19. O przyczynach pożaru na razie nikt nie chce się wypowiadać. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi bydgoska policja.
Zobacz galerię: Jedna ofiara pożaru przy ulicy Toruńskiej