Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groził żonie, że ją zabije? Nadal będzie naszym radnym

Hanna Walenczykowska
Radnego Rafała  P. (pierwszy z prawej) do złożenia mandatu wezwali radni z PO i SLD. Takiego żądania nie było ze strony dawnych partyjnych kolegów z PiS.
Radnego Rafała P. (pierwszy z prawej) do złożenia mandatu wezwali radni z PO i SLD. Takiego żądania nie było ze strony dawnych partyjnych kolegów z PiS. Dariusz Bloch
Pojawiły się nagrania, które dokumentują pełne wulgaryzmów i gróźb kłótnie państwa P. Radny Rafał P. mimo to nie odda mandatu.

Żona bydgoskiego radnego Rafała P. (były członek PiS) udostępniła w internecie nagrania, z których treści wynika, że mąż ją terroryzował i groził, że ją zabije. Pojawienie się nagrań wywołało wiele komentarzy. Rykoszetem dostało się posłowi Łukaszowi Schreiberowi oraz europosłowi Kosmie Złotowskiemu. Oskarżono ich o to, że zatrudniają kolegę.

- Od końca lutego, co można sprawdzić na stronie Sejmu, nie jest społecznym współpracownikiem - twierdzi poseł Łukasz Schreiber.

Europoseł Kosma Złotowski jest bardzo zdziwiony treścią nagrań i tym, co się wokół radnego dzieje.

Wyniki Lotto z 18.04.2017 [Lotto, Lotto Plus, MiniLotto, MultiMulti, Kaskada]

- Owszem współpracujemy, ale radny nie jest u mnie na etacie - przyznaje Kosma Złotowski. - Ostatecznych decyzji jeszcze nie podjąłem.

Poseł PO Krzysztof Brejza w sprawie Rafała P. zwrócił się do Zbigniewa Ziobry, ministra sprawiedliwości.

- Sprawa dotyczy lidera listy PiS w wyborach samorządowych – tłumaczy poseł PO Krzysztof Brejza. - Dlatego prokurator generalny powinien osobiście nadzorować to postępowanie.

Wieczorem pojawiła się informacja, że Prokuratura Krajowa objęła dochodzenie szczególnym nadzorem.
Radny Rafał P., o czym poinformował nas mec. Piotr Bartecki, nie zrzeknie się mandatu radnego. - Mam wątpliwości, czy nagrania są autentyczne, zauważam pewną manipulację - oświadcza mec. Piotr Bartecki.

Wstrząsające nagranie udostępnione przez panią Karolinę:

"Nagranie zaczyna się od 3m10s kończy się 38m35s.
Udostępniam to drastyczne nagranie, by zainspirować ludzi do pomocy osobom, które znalazły się w zamkniętym kręgu przemocy domowej, z którego nie sposób się wyrwać bez pomocy otoczenia."

Rada Miasta nie ma żadnych możliwości, by wykluczyć ze swojego grona radnego. Zasada ta obowiązuje także wówczas, kiedy dotyczy spraw kryminalnych. Radny musi sam zrzec się mandatu.

Bydgoska Rada Miasta nie zareaguje na doniesienia medialne, w tym ostatnio upublicznione nagrania dotyczące Rafała P., z których wynika, że radny między innymi grozi swojej żonie.

- Nie mamy takiej możliwości. W radzie nie ma, tak jak w Sejmie, komisji etyki - tłumaczy Zbigniew Sobociński, przewodniczący Rady Miasta. - Nie ma także zapisów, które pokazywałyby, jak możemy czy musimy postąpić w takiej sytuacji. Nawet gdyby chodziło o sprawę kryminalną, to moglibyśmy mieć problem z usunięciem takiego radnego. Pan Rafał P. sam powinien podjąć decyzję o rezygnacji z mandatu.

Przewodniczący Zbigniew Sobociński przypomina, że do złożenia mandatu wzywali byłego członka PiS rajcy z Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Nie było takiego żądania ze strony Prawa i Sprawiedliwości, partii dzięki której otrzymał mandat.

Enea zapowiada wyłączenia prądu z powodu prac konserwacyjnych. Pierwszych przerw w dostawie zasilania możemy spodziewać się zaraz po świętach.

Enea wyłączy prąd w Bydgoszczy i nie tylko [18-24 kwietnia]

- Przedstawiciele PiS w Radzie są pragmatyczni, bo choć pan P. już nie jest w ich klubie i partii, to jednak głosuje tak samo jak oni - dodaje przewodniczący Zbigniew Sobociński.

Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Miasta Bydgoszczy, mandat radnego wygasa tylko w kilku, precyzyjnie określonych przypadkach. Są to: śmierć radnego, utrata prawa wybieralności lub nieposiadanie go w dniu wyborów, odmowa złożenia ślubowania, pisemne zrzeczenie się mandatu, naruszenie ustawowego zakazu łączenia mandatu radnego z wykonywaniem określonych w odrębnych przepisach funkcji lub działalności oraz wybór na wójta.

Radny Rafał P. nie złoży mandatu, ponieważ chce nadal pracować w Radzie Miasta.

- Sam go namawiałem, by nie składał mandatu - wyjawia mec. Piotr Bartecki. - Uważam, że to co się wokół tej sprawy dzieje, jest niesprawiedliwe. Oczywiście, to co powiedział mój klient jest niedopuszczalne. Nikt jednak nie bierze kilku ważnych rzeczy pod uwagę.

Mecenas wylicza. Po pierwsze nagrania były robione od 2013 roku, czyli - jego zdaniem - średnio, na rok, przypadała jedna awantura.

- Po drugie; czy nagrania są autentyczne? - zastanawia się mecenas. - Mam wątpliwości, bo nie ma początku, są tylko fragmenty, kiedy mój klient jest już bardzo wzburzony. Sprawa ma wiele warstw, jedną z nich jest zdrada. Mój klient nigdy nie nadużywał siły. Sąd uznał, że Rafał P. jest dobrym ojcem i zezwolił mu na kontakt z dziećmi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo