https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grom Osie silny jak nigdy

marcin karpiński
Drużyna Gromu Osie po raz pierwszy w historii swojego klubu zasiadła na fotelu lidera IV ligi. Trener Włodzimierz Korecki przyznaje: - Wszyscy chcą, żeby ten serial trwał jak najdłużej.

Drużyna Gromu Osie po raz pierwszy w historii swojego klubu zasiadła na fotelu lidera IV ligi. Trener Włodzimierz Korecki przyznaje: - Wszyscy chcą, żeby ten serial trwał jak najdłużej.

<!** Image 3 align=none alt="Image 196134" sub="Wyniki w rundzie jesiennej uzyskiwane przez ekipę z Osia napawają optymizmem. Piąty z prawej stoi trener Włodzimierz Korecki (z jego prawej strony bramkarz Robert Mielcarski). Fot.: nadesłane z GROM OSIE">

Korecki, były piłkarz i szkoleniowiec Chemika Bydgoszcz, polubił Bory Tucholskie. - Rzeczywiście, tamtejszy klimat bardzo mi się podoba. Ludzie są otwarci i bardzo życzliwi - opowiada.

W zespole też są zawodnicy z Bydgoszczy. Po 7. kolejkach Grom ma 17 pkt, tyle samo co druga Sparta Brodnica; o punkt wyprzedza Start Warlubie, a o dwa Włocłavię.<!** reklama>

Dla Koreckiego ważne były wzmocnienia, po dwóch zawodników na każdą formację. W poprzednim sezonie nie było bowiem kolorowo. Najpierw dwóch graczy doznało kontuzji, później kadra została uszczuplona do 14 osób, a w kryzysowym momencie, na mecz z Flisakiem pojechało 11 zawodników i jeden młodzieżowiec na ławkę.

Pierwsze posiłki (Dawid Paczkowski, Arkadiusz Piskorski i Wiktor Osiński) przyszły jeszcze zimą. Latem doszli Mateusz Miedziński z Chemika, Kamil Graczyk ze Strażakja Przechowo i Krzysztof Wasiak z Victorii Koronowo. Większa frekwencja na zajęciach i rywalizacja o miejsce w składzie wyszły tylko na dobre. - Poza tym, trzymamy się zasady, że wygrywa i przegrywa zespół - tłumaczy szkoleniowiec.

Mecze z dwoma zespołami z czołówki, Spartą i Startem, zakończyły się podziałem punktów. W pięciu pozostałych górą był Grom.

Korecki: - Po odpadnięciu z Pucharu Polski (0:9 z Wdą - dop. red.) możemy skupić się tylko na lidze. Pewne sprawy musieliśmy sobie szybko wyjaśnić, ale przyniosło to efekt.

Po starciu z Wdą trener nie był aż tak mocno zmartwiony rozmiarami porażki, lecz podejściem podopiecznych do meczu. Toteż pewnym zaskoczeniem była wysoka wygrana w Lipnie (4:0). Gracze Gromu jechali na spotkanie z beniaminkiem z pewnymi obawami, lecz już w pierwszej połowie bramka Igora Kucenki dały im prowadzenie. A po przerwie wynik poprawił i gospodarzom chęci do gry odebrał Piskorski.

W Osiu mogą też liczyć na doświadczonych Dariusza Wolskiego, Łukasza Waldę, Michała Łydkowskiego i bramkarza Roberta Mielcarskiego. Piskorski i Paczkowski mają już na koncie po trzy bramki.

Wyniki z pewnością kibiców zadowalają, cieszy też stabilna sytuacja finansowa. Do poprawy jest natomiast infrastruktura obiektu. Przydałoby się drugie boisko, bo kilka drużyn trenuje na jednej płycie.

Po trzech wygranych z rzędu w najbliższej kolejce rywalem Gromu będzie Noteć Łabiszyn.

 

Grom w ostatnich latach

Miejsca w tabeli na koniec sezonu:

  • 2008/2009 (trener Mirosław Kopka): - 7.
  • 2009/2010 (Michał Kleczkowski, Jerzy Bobola) - 13.
  • 2010/2011 (Bobola, Jerzy Jasionowicz) - 8.
  • 2011/2012 (Włodzimierz Korecki) - 6.

 

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski