Znany reżyser wraz z ekipą naukowców twierdzi, że odkrył grób Jezusa z jego szczątkami. Afera związana z trumną „Jakuba, brata Jezusa” wskazuje jednak, że w sprawie tej należy zachować ostrożność.
<!** Image 2 align=right alt="Image 47140" sub="Domniemany grób Jezusa odnaleziono w marcu 1980 roku ">Ekipa znanego reżysera i producenta Jamesa Camerona zrealizowała film dokumentalny i przedstawiła materialne dowody stwierdzające, że odkryto grób Jezusa i jego rodziny. Realizacja wyprodukowanego przez Camerona i wyreżyserowanego przez kanadyjskiego dokumentalistę Simcha Jacobovica filmu kosztowała 4 mln dolarów. Pierwsze informacje na temat tego bulwersującego odkrycia ujawniono 26 lutego.
Domniemany grób Jezusa odnaleziono w marcu 1980 r. w Jerozolimie, w komorze odkrytej w rejonie Talpiyot. Zespół kierowany przez dr. Y. Gata w wykutej w skale grocie trafił na 10 wapiennych urn - ossuariów. Na 6 z nich znajdowały się inskrypcje, podające czyje zwłoki złożono w tych kamiennych trumnach. Imiona, wg ekspertów badających te artefakty, nie budziły wątpliwości. Napisy mówiły, że w kamiennych trumnach spoczywają: Jezus, syn Józefa, Maria, Maria Magdalena, Mateusz, Józef oraz Judasz, syn Jezusa. Założono, że był to grób jednej rodziny - Świętej Rodziny. Z niejasnych powodów komorę grobową zamknięto. Podobno dlatego, że w okolicy prowadzono prace budowlane. Znalezisko zaś trafiło do magazynów instytucji Israel Antiquities Authority w Bet Shemesh pod Jerozolimą.
25 lat później odkryciem tym zainteresował się J. Cameron i jego zespół. Ruszyły prace nad rozwikłaniem zagadki. Testy DNA szczątków Jezusa i Marii Magdaleny przeprowadzili eksperci kierowani przez dr. C. Mathesona z uniwersyteckiego laboratorium w Thunder Bay w Kanadzie. Te badania genetyczne wykazały, że Maria Magdalena i Jezus nie byli spokrewnieni, co, wg ekipy Camerona ma oznaczać, że byli małżeństwem oraz, że ich synem był Judasz.
<!** reklama left>Szczegółowe analizy wykazać miały, że inskrypcje na trumnach były wykonane w językach hebrajskim, w łacinie i grece. Podawały one, że w ossuariach spoczywają: Jeszua bar Jofa (Jezus, syn Józefa), Maria (to łacińska wersja hebrajskiej Miriam), Mariamne (wg ustaleń prof. F. Bovona z Uniwersytetu Harvarda tak brzmiało prawdziwe imię Marii Magdaleny), Matia (hebrajska wersja Mateusza), Jofa (Józef określany jako brat Jezusa) oraz Jehuda bar Jeszua (Juda, syn Jezusa).
Według oświadczeń Camerona („Titanic”, „Obcy - decydujące starcie”, „Terminator”), znaleziska przebadali eksperci w dziedzinach medycyny sądowej, archeologii, statystyki. Ich zdaniem, prawdopodobieństwo pomyłki wynosi 1 do 10 mln.
Nagłośnienie hipotezy zespołu Camerona wzbudziło sprzeciw środowisk chrześcijańskich, bo twierdzenie, że istnieje grób Jezusa z jego szczątkami godzi w dogmaty, według których Jezus zmartwychwstał i wstąpił do nieba. Także twierdzenie, że żoną Jezusa była Maria Magdalena oraz, że ze związku tego narodziło się dziecko, do tego o imieniu Judasz, jest sprzeczne z zasadami wiary.
Świat nauki nie podziela entuzjazmu odkrywców grobu Jezusa. Wielu ekspertów zwraca uwagę, że imiona wyryte na urnach były bardzo popularne 2 tys. lat temu, a ich zbieżność może być przypadkowa.
Według izraelskiego archeologa prof. A. Klonera, cała historia została spreparowana w celu wypromowania filmu Camerona. Na terenie Jerozolimy w minionych latach znaleziono co najmniej 3 sarkofagi oznaczone imieniem Jezus oraz wiele innych ossuariów z imionami Józef i Maria - przypomniał Kloner.
Z kolei wielu historyków podkreśla, że nieprawdopodobne jest, aby kilkupokoleniowa rodzina pochodząca z Galilei została pochowana w Jerozolimie. Trudno ustalić dziś wiele szczegółów dotyczących okoliczności samego odkrycia artefaktów, bo dr Y. Gat zmarł kilka lat temu. Obawy uzasadnia też podejrzenie, że bulwersujące artefakty i ich historia mogą być fałszerstwem. Świat nauki ma jeszcze świeżo w pamięci kryminalną aferę związaną z odkryciem domniemanego grobu Jakuba, brata Jezusa.