
Plażowanie i w ogóle odpoczynek po polsku wcale nie są łatwe. Denerwować mogą choćby parawany, rozstawiające się jeden przy drugim. Tak, że przejść się później nie da.
Pojawiają się też czasem zabawne teksty. Zobaczcie, co niektórzy mieszkańcy regionu usłyszeli na wczasach...

Na plaży słychać przykładowo taki tekst żony do męża: - A weź ty lepiej daj ten parawan tak na szeroko, żeby dla nas było najwięcej miejsca. Co tam nas obchodzą ci z boku.

- Ciekawe, ile tamci ludzie za swoje noclegi dali, no nie? Na pewno w gorszych warunkach niż nasze. I na pewno drożej dali.

- Jeeeenyyy! Tyle za te wakacje zapłaciliśmy, a i tak osy do piwa ciągną. Napić się spokojnie człowiekowi nie dadzą.