Camp Nou odkrył ekscytujące połączenie w zwycięstwie FC Barcelony nad Pumas (6:0) w 57. trofeum Joana Gampera. Pedri i Lewandowski zostali dwoma głównymi bohaterami wieczoru, wraz z hołdem złożonym byłemu barceloniście, obecnie występującemu w meksykańskim zespole Daniemu Alvesowi.
Najpierw, zaledwie 2,5 minuty od rozpoczęcia meczu podanie pomocnika trafiło pod nogi napastnika, który po minięciu bramkarza strzelił kapitalnego gola z prawie zerowego kąta. Półtorej minuty później ci sami bohaterowie zamienionymi się rolami. Lewandowski posłal penetrujące podanie, a Pedri wykonał definicję „egzekutora”. Na tym jednak związek między dwoma zawodnikami się nie skończył. W 19. minucie Polak piętą posłał piłkę do „kanarka”, a ten zdobył czwartą bramkę dla Barcelony tego wieczoru.
Hiszpański nastolatek był pełen zachwytów nad współpracą z Lewandowskim:
– Granie z Lewandowskim to luksus, naprawdę lubię patrzeć, jak strzela i jak gra. Bardzo łatwo jest dogadać się z takim piłkarzem jak on. Szukaliśmy się podczas meczu i poszło dobrze – zacytowało Pedriego „El Mundo Deporivo”.
– Ważne było dla nas zwycięstwo przed naszymi fanami i osiągnęliśmy to, grając dobrą mecz. Bardzo się cieszę, że dobrze wystartowałem – ocenił 19-latek w wiwiadzie dla Barca TV i Tv3, potwierdzając, że jego lepsze osiągnięcie strzelecki wynika z życzenia ze strony Xaviego Hernandeza: – Trener prosi nas wszystkich, abyśmy dostali się na szczyt i strzelali gole. Mam nadzieję, że tak będzie dalej. Mieliśmy dobry przedsezon i chcieliśmy wkrótce zacząć zdobywać bramki.
Podkreślił też, że klub stworzył świetny skład:
– Prezes i wszyscy wykonali świetną robotę. Walczymy, aby był to bardzo miły rok dla wszystkich. Jesteśmy Barcą i musimy walczyć o tytuły. Zasługujemy na to, że możemy dać mu tytuły i radość. Miło widzieć ludzi podekscytowanych, a transfery się przydają – stwierdził Pedri.
