Grand Prix w Warszawie: Fatalny upadek Pedersena [ZDJĘCIA]

Nicki Pedersen przedwcześnie zakończył Grand Prix Polski na PGE Narodowym w Warszawie. Duńczyk przystępował do zawodów z kontuzjowanymi 2 palcami prawej dłoni. Podczas piątkowego treningu jeździł krótko; na dłuższy pobyt na torze nie pozwalał ból. W trzech pierwszych wyścigach sobotnich zawodów uzbierał zaledwie 2 oczka (1, 1, d); było widać, że kontuzja mocno mu dokucza. W 16. wyścigu nie opanował motocykla i groźnie upadł na tor. Po powrocie do parkingu narzekał na ból w prawej ręce i wycofał się z dalszej rywalizacji. Upadek Nickiego Pedersena, który rok temu poważnie uszkodził kręgi szyjne, wyglądał koszmarnie. To cud, że nic poważniejszego się nie stało. Zobacz zdjęcia z wypadku >>>
Nicki Pedersen przedwcześnie zakończył Grand Prix Polski na PGE Narodowym w Warszawie. Duńczyk przystępował do zawodów z kontuzjowanymi 2 palcami prawej dłoni. Podczas piątkowego treningu jeździł krótko; na dłuższy pobyt na torze nie pozwalał ból. W trzech pierwszych wyścigach sobotnich zawodów uzbierał zaledwie 2 oczka (1, 1, d); było widać, że kontuzja mocno mu dokucza. W 16. wyścigu nie opanował motocykla i groźnie upadł na tor. Po powrocie do parkingu narzekał na ból w prawej ręce i wycofał się z dalszej rywalizacji. Upadek Nickiego Pedersena, który rok temu poważnie uszkodził kręgi szyjne, wyglądał koszmarnie. To cud, że nic poważniejszego się nie stało. Zobacz zdjęcia z wypadku >>>