https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gościnni, trzeźwi, kochani

Ciężko ich dogonić, założyli sobie bardzo ambitny plan pobytu. Młodzi Szwajcarzy przyjechali do nas, by przełamywać stereotypy. Opowiada o tym ich polska opiekunka.

Ciężko ich dogonić, założyli sobie bardzo ambitny plan pobytu. Młodzi Szwajcarzy przyjechali do nas, by przełamywać stereotypy. Opowiada o tym ich polska opiekunka.

<!** Image 2 align=none alt="Image 173230" sub="W tym tygodniu uczniowie i nauczyciele bydgoskiego II LO goszczą młodzież ze Szwajcarii. Jest to rewizyta po pobycie naszych przedstawicieli w placówce koło Berna
Fot. Nadesłano">

W drodze do Bydgoszczy Anna Sobiechowska, absolwentka II LO sprzed dziesięciu lat, pytała swoich uczniów o to, czego się w Polsce spodziewają. Mówili, że nasz kraj kojarzy się im z kradzieżami i pijaństwem. - Już wiadomo, jak bardzo się te stereotypy różnią od rzeczywistości - mówi bydgoszczanka. - To też cel naszej wizyty. Chcemy ich otworzyć na międzynarodową komunikację.

Anna Sobiechowska zdała egzamin maturalny w II LO w Bydgoszczy w 2001 roku. Wyjechała do Frankfurtu, by studiować ekonomię. Odbywała w tym czasie praktykę w Szwajcarii i tam przekonała się, że ekonomia to nie jej powołanie, że woli zostać nauczycielką. Tak się też stało - dziś uczy w szkole koło Berna. Szkole nietypowej jak na polskie standardy. - W mojej klasie jest 22 uczniów w wieku 13-16 lat - opowiada. - Można ją porównać do gimnazjum, ale idea kształcenia jest nieco inna. Bardziej oryginalne jest to, że młodzież wywodzi się z 15 krajów, oprócz Szwajcarów i Niemców, są też Włosi, jest Serbka, jest ktoś z Kuby i Sri Lanki. Szwajcaria to kraj wielokulturowy, więc dla nich jest to naturalne. Mówią dialektem szwajcarskim, ale też „wysokim”, literackim, niemieckim oraz po angielsku, co ułatwia porozumiewanie z polskimi gospodarzami.

<!** reklama>

Dla niektórych z nich jest to pierwsza wyprawa bez rodziców i mocno stresowała ich perspektywa spania „przy rodzinach”. - Byli zaskoczeni, że polskie mamy prawie bez wyjątku ich obcałowywały na powitanie, że świetnie karmią i ciągle pytają, czy nie są głodni - śmieje się Anna Sobiechowska. - Dziwi ich też polska tradycja mówienia do nauczycieli licealnych „profesor”, w Szwajcarii zwracają się per ty...

Oprócz wizyt w Toruniu, Solcu i Trójmieście, łączących edukację z rekreacją, sporo czasu spędzają z polskimi rówieśnikami. - Odwiedziliśmy też szkołę katolicką. Chciałam im pokazać, że system edukacyjny obejmuje w moim kraju również szkoły niepubliczne, w tym wyznaniowe - mówi nauczycielka. - To dla nich zaskakujące. I modlitwa poranna, i zakaz noszenia w upale koszulek na ramiączkach...Wielu z nich mieszka w blokach, domy jednorodzinne są bardzo drogie, więc dziwili się i temu, jak wielu Polaków posiada swoje wille. Tak też łamie się stereotypy. W Polsce młodzieżą opiekują się panie Julita Szóstek i Aleksandra Górna. Annie Sobiechowskiej towarzyszy Kurt Reber, poprzedni wychowawca klasy. W piątek młodzież wybiera się do Myślęcinka, który ma szansę odebrania palmy pierwszeństwa Wyspie Młyńskiej, w której młodzi Szwajcarzy się zakochali.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Ania Sobiechows
Bardzo dobry i autentyczny artykul!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski