- Nie wierzę, k... nie wierzę –
krzyczał jeden z obrońców Szubinianki po utracie jedynego gola w
starciu z Gopłem. Choć nie wszystko jeszcze przesądzone, to my już
sądzimy, że ta wygrana dała kruszwiczanom utrzymanie.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 189730" >
To był istotny dla obu drużyn mecz,
bowiem obie wciąż walczyły o utrzymanie.
- Moi piłkarze zdają sobie sprawę z
tego, że teraz czekają nas najważniejsze mecze w IV lidze, które
będą decydowały o naszym utrzymaniu – deklarował przed
spotkaniem trener Szubinianki, Wiesław Stepczyński.
<!** reklama>
Od początku widać było jednak, że
gospodarzom i bardziej zależy, i są lepsi od rywali. Gopło
atakowało, ale wciąż brakowało spokoju pod bramką gości. Akcja
meczu przyszła dopiero w 69 minucie. Najpierw po uderzeniu głową
naszego zawodnika piłka trafiła w słupek, ale dopadł do niej
Krzysztof Bentkowski i zapakował z bliska do siatki.