Remont elewacji kamienicy należącej do Wspólnoty Mieszkaniowej „Flisak” pochłonął 300 tysięcy złotych. Cudze koszty i wysiłek nie mają jednak żadnego znaczenia dla osiedlowych chuliganów.
Bazgrzą po ścianach, kradną ogrodzenie, włamują się do mieszkań.
Prace renowacyjne w kamienicy przy Kanałowej 8 zakończono niecałe dziesięć miesięcy temu. Szpecące graffiti ku czci klubu sportowego pojawiło się na ścianie przed kilkoma tygodniami. Autora nie udało się zatrzymać, zarządca otrzymał powiadomienie o umorzeniu sprawy. To nie jedyna zmora mieszkańców i administracji wspólnoty.
<!** reklama>
- To bardzo niebezpieczna okolica. Z terenu nieruchomości przy Kanałowej 8 skradziono, m.in., metalowy garaż. Na szczęście, złodzieje zostali zatrzymani. Notorycznie rozkradane jest metalowe ogrodzenie. Podczas remontu zdarzyły się włamania do pustych mieszkań. Złodzieje kradli wszystko, okucia klamek, kafle z pieców. Oczywiście zgłaszamy to na policję. Wynajęliśmy nawet stróża, ale i to zdało się na nic - mówi Tomasz Szczupakowski, prezes spółki Obsługi Nieruchomości „Immobilis”, zarządcy kamienicy przy Kanałowej 8.
Obecnie w budynku mieszkają trzy rodziny, ale każdy lokal ma już właściciela. Wkrótce wprowadzą się nowi lokatorzy. Budynek był bardzo zaniedbany. Świetność zwrócono mu dzięki starannemu odtworzeniu charakterystycznych elementów. Odbudowano balkony, odtworzono zdobnicze konsolki (wsporniki gzymsu), wykonano boniowanie. Kamienica stała się wizytówką dzielnicy.
- Mieszkam tu od dziesięciu lat. Od początku marzyłam, żeby kamienica wróciła do wyglądu sprzed stu lat - mówi Monika Jabłońska. - Renowacja kosztowała olbrzymie pieniądze i wiele starań. Niektóre elementy restaurowane były ręcznie. Gdy blisko 2 miesiące temu zobaczyliśmy ten okropny napis, poczuliśmy wielki żal. Nie wiem, czy klub powinien być dumny z takich kibiców - stwierdza.
Okoliczni chuligani wybijają szyby, zdewastowali też drzwi przejściowe na podwórze, które obecnie są zaryglowane.
- Dopóki kamienica była zamieszkana, czułam się bezpiecznie. Teraz, gdy nie ma lokatorów, nie mogę tego przyznać - dodaje Monika Jabłońska. - Patrole zaglądają tu bardzo rzadko. Mieszkam z 13-letnim synem, muszę dbać również o jego bezpieczeństwo. Czekam na wprowadzenie się lokatorów, może wtedy wandale i złodzieje przestaną czuć się bezkarni.
Co grozi wandalowi przyłapanemu na gorącym uczynku?
- Kodeks karny przewiduje karę do 5 lat więzienia za zniszczenie lub uszkodzenie mienia o wartości powyżej 250 zł. W przypadku aktów wandalizmu konieczna jest jak najszybsza reakcja. Im prędzej wezwana zostanie policja lub straż miejska, tym większa szansa na złapanie sprawcy - radzi nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.
Zarządca kamienicy przy ul. Kanałowej 8 planuje montaż monitoringu.